Zachowanie

Zabawa z kotem – nie przypadek a rytuał!

Zabawa to nie tylko zabawka, kot i człowiek, zabawa powinna być w życiu kota również rytuałem. Tu nie ma miejsca na przypadek, bo znaczenie ma szereg aspektów: optymalna pora, długość i częstotliwość. Sam wybór zabawek, które pobudzą do aktywności i wyostrzą zmysły, też powinien być szczególnie przemyślany. W zabawie z kotem na przypadek i nieprzewidywalność jest miejsce jedynie podczas jej przebiegu.

fot. A. Flisik

Jak bawi się kot? 

Koty domowe są drapieżnikami. W pewnym zakresie wszystkie koty bawią się podobnie i choć są z natury samotnikami i indywidualistami, nie znaczy to, że nie lubią się bawić, szczególnie w towarzystwie opiekuna. 

Zabawa jest ściśle powiązana z kocim etogramem (katalog wyodrębnionych, specyficznych gatunkowo zachowań) i to właśnie cechy drapieżnika dominują w szeregu aktywności związanych z zabawą, służąc tym samym rozwojowi umiejętności łowieckich, niezbędnych dla kotów w naturalnym środowisku. U kotów domowych, które nie muszą polować, aby zdobyć pożywienie i nie mają nawet ku temu sposobności, instynkt łowcy nie znika.  Polowanie nie jest dla kota bowiem wyłącznie formą zdobywania pożywienia, jest również źródłem przyjemności.

 
Dla każdego kota zabawa to trening umiejętności łowieckich, jednak każdy kot będzie miał w tym zakresie swoje preferencje. Dlatego zanim wybierzemy odpowiednie zabawki, musimy najpierw dobrze poznać naszego kota i zweryfikować, co sprawia mu największą przyjemność. Chyba najbardziej stały element kocich preferencji to ruch, aczkolwiek i od tego zdarzają się wyjątki. Zatem co najbardziej interesuje Twojego kota: praca łapami, przyczajanie, węszenie, a może sama obserwacja? Dopiero, gdy odpowiemy sobie na te wszystkie pytania, będziemy umieli dobrać kotu odpowiednie zabawki. 

Jak bawić się z kotem?

Nasza kreatywność warunkiem sukcesu. W dużej mierze to, jak bardzo satysfakcjonująca będzie kocia zabawa, zależy od naszej kreatywności i zaangażowania.

Rytuał pudełka z zabawkami. Koty nie tylko łatwo przyzwyczajają się otoczenia, ale szybko się nim nudzą. Dlatego ciągły dostęp do tych samych zabawek nie jest dla nich atrakcyjny. Tu z pomocą przychodzi rytuał pudełka z zabawkami. Najlepiej, gdy wyjmujemy z pudełka zabawki tylko na sesję zabawy, a na czas pomiędzy sesjami zostawimy jedną bądź dwie zabawki do samodzielnej aktywności. Oczywiście, pozostawione zabawki również co jakiś czas podmieniamy innymi z pudełka. Gwarantuje to urozmaicenie otoczenia i wzbudza zainteresowanie kota. 

Różnorodna lokalizacja zabawek w przestrzeni. Kiedy zostawiamy kotu zabawki do samodzielnej aktywności zadbajmy, aby ich lokalizacja nie była oczywista.

Różnorodność zapachów i tekstur. Chcąc podnieść atrakcyjność zabawy możemy ją dodatkowo wzbogacić zapachem.  Warto co jakiś czas przynieść kotu karton czy pudełko do ukrycia się, ponieważ wpłynie to korzystnie na świat zapachów i otoczenie kota. Inną ciekawą propozycją może być przynoszenie kotu z podwórka różnych skarbów, takich  jak gałązki, liście, piasek, kamyki, które możemy wykorzystać podczas zabawy.

Nauka kocich sztuczek. Aktywność kota związaną z zabawą można urozmaicić dzięki nauce prostych sztuczek. Koty są bardzo inteligentne i szybko mogą się nauczyć takich rzeczy jak chociażby podawanie łapy, aportowanie, skakanie czy zabawy w chowanego. Szczególnie aportowanie może być dla kota interesujące, ponieważ kot instynktownie przynosi pokarm do swojej kryjówki. Ta forma zabawy nie jest jednak odpowiednia dla każdego mruczka, dlatego jeżeli widzimy, że nasz kot nie czerpie z tego radości, nie zmuszajmy go do tej aktywności.  

Jak wybrać odpowiednie zabawki?

Chcąc zapewnić kotu szczęśliwe życie, musimy pamiętać o kluczowej roli zabawy – odwoływania się do kocich instynktów i życia w naturze. Wiemy, że koty polują w samotności na małe ofiary, dlatego zabawki i sposób, w jaki je animujemy, powinny upodabniać się wielkością, stylem poruszania i wydawanymi odgłosami do małych ssaków – ptaków i owadów, które są najczęstszymi ofiarami kotów. 

Postawmy na różnorodność. Oczywiście należy zrezygnować z zabawek, które w żaden sposób nie aktywizują kota do zabawy, bądź też widzimy, że, w zestawieniu z innymi, wzbudzają mniejsze zainteresowanie. Gdy odkryjemy, że nasz kot preferuje zabawę np. wędką, dobrze jest kupić kilka sztuk. Dostępne na rynku wędki różnią się między sobą mniej lub bardziej, dlatego kilka egzemplarzy wprowadzi dodatkową różnorodność. Idealnie byłoby, gdyby przykładowa wędka nie była, mimo wszystko, jedynym rodzajem zabawki. Dlatego nigdy nie zaprzestawajmy poszukiwań nowych zabawek dla naszego kota.

Wielkość ma znaczenie. Ważna jest, wspomniana już, odpowiednia wielkość. Najlepsze są zabawki przypominające wielkością naturalne ofiary kota.  

Zadbajmy o odpowiedni stopień trudności. Na rynku jest dostępna dość szeroka gama zabawek  edukacyjnych, wspierających nie tylko rozwój fizyczny, ale i umysłowy kota. Są to bardzo często zabawki na przysmaki, do których kot musi się w odpowiedni sposób dostać, o różnych poziomach trudności. Nie każdy kot jest w stanie zrozumieć od razu wszystkie mechanizmy ukryte w takich zabawkach, dlatego, wprowadzając je, zaczynajmy od najprostszych i stopniowo zwiększajmy poziom trudności. 

Zabawka idealnie dopasowana do potrzeb kota. Raz jeszcze podkreślę, że zabawka powinna być dopasowana do indywidualnych, osobniczych potrzeb i preferencji konkretnego kota. Bawmy się zabawką, która sprawia radość kotu, a nie zabawką, która nam wydaje się atrakcyjna.

Kontrola bezpieczeństwa. Podczas zabawy bardzo ważne jest bezpieczeństwo. Przy zakupie zabawki należy zwrócić uwagę na bezpieczeństwo materiałów, z których zabawka została wykonana. Starajmy się wybierać zabawki z naturalnych materiałów i niezawierające elementów, które mogą się oderwać i zostać połknięte przez kota. Pamiętajmy jednak, że wszystkie zabawki ulegają zniszczeniu. Dlatego stale kontrolujmy ich stan i usuwajmy te, które mogą się stać niebezpieczne. 

Czym się NIE  bawić? 

Tak samo istotne, a nawet ważniejsze od samego wyboru odpowiednich zabawek, jest podkreślenie, co jest absolutnie zabronione. Nigdy nie używamy do zabawy rąk i stóp.  Należy o tym pamiętać szczególnie w sytuacji, gdy w naszym domu pojawia się kociak, z którym zabawa ręką czy nogą wydaje się rozkoszna i w tym czasie nie stwarza jeszcze zagrożenia. Kot jednak zapamięta tę formę rozrywki i kiedy dorośnie nadal będzie uważał ją za właściwą. Wtedy nie będzie już ona dla nas tak przyjemna, a wręcz może się stać niebezpieczna. Zabawa w polowanie powinna być oparta na zabawkach, ręce służą do głaskania.

fot. A. Flisik

Kiedy bawić się z kotem

W środowisku naturalnym, kiedy to kot sam zdobywa pożywienie, jego aktywność jest ściśle powiązana z porą żerowania jego ofiar. Zazwyczaj są to godziny wczesnoporanne (latem ok. 4.00-5.00, zimą 6.00-7.00) i wieczorne (najczęściej pomiędzy 21.00 a 24.00). Choć wydawać by się mogło, że nie ma to żadnego znaczenia w odniesieniu do kotów żyjących w domu, to jednak z łatwością da się zauważyć, że spora grupa kotów nie będzie zainteresowana aktywnością związaną z zabawą w godzinach okołopołudniowych, kiedy to przypada czas drzemki. 

Idealnie byłoby bawić się z kotem w tych właśnie porach, kiedy kot z natury jest nastawiony na aktywność. Wiadomo jednak, że nie każdy może sobie pozwolić na sesję zabawy właśnie w tych wczesnoporannych, bądź wieczornych godzinach. W takim przypadku warto wykorzystać na zabawę jeszcze jedną porę dnia, w której większość kotów przejawia aktywność, a mianowicie po naszym powrocie do domu. Jest to powiązane z kolejnym ważnym aspektem – po powrocie do domu zazwyczaj kota karmimy. Chcąc skorelować jedzenie z zabawą musimy pamiętać o jednej bardzo istotnej kwestii: jedzenie dajemy w trakcie i po zabawie, tak jak dzieje się to w naturze z kocimi ofiarami. Kot najpierw poluje i dopiero później je.

Inny sposób na znalezienie pory do zabawy, który powinien raczej wspierać rytuał zabawy niż go zastąpić, to zabawa w sytuacji, gdy widzimy, że kot „szuka sobie zajęcia”, bądź jest nadmiernie pobudzony. W takiej sytuacji możemy ukierunkować uwagę kota na zabawę i tym samym pomóc mu rozładować napięcie. 

Warto podkreślić, że nigdy nie bawimy się z kotem, aby odwrócić jego uwagę po złym zachowaniu (np. agresja wobec innego kota), ponieważ miałoby to charakter nagradzający i wzmocniło  niepożądane zachowanie. 

Jak często się bawić?

Idealnie byłoby, gdybyśmy bawili się codziennie i tak często, jak wymaga tego rytm dobowy kota. Oczywistym jest jednak, że nie zawsze jest to możliwe, dlatego realistyczne podejście do zabawy to, w większości przypadków, zabawa kilka razy w tygodniu, po jednej do trzech sesji w ciągu dnia. 

Musimy pamiętać, że nawet najlepsza zabawa nie jest wystarczająca, jeśli praktykuje się ją tylko od czasu do czasu, chociaż oczywistym jest, że lepiej bawić się sporadycznie niż w ogóle. Koty lubią przewidywalność w rytmie dobowym, dlatego również w kontekście zabawy tak ważne są dla nich rytuały. 

Mając ten fakt na względzie, najlepiej wyznaczyć pory na zabawę i w miarę możliwości starać się ich przestrzegać. Warto zdecydować się na przykład na dwie sesje zabawy w ciągu dnia, rano i wieczorem, tak, aby nie kolidowały z innymi zajęciami. Budując więź z kotem i tworząc rytuały, podchodźmy do nich realistycznie. Zdecydowanie korzystniejsze jest wybranie jednej pory w ciągu dnia i systematyczne jej powtarzanie, niż kilka sesji zabawy w ciągu jednego dnia i kilka kolejnych dni bez zabawy.  Pamiętajmy –  należy tak organizować zabawę, aby była przyjemnością dla każdej ze stron, nie zaś jedynie przykrym obowiązkiem dla opiekuna.

Jak długo? 

Niezależnie od innych aspektów musimy pamiętać, że kot zasadniczo jest typem sprintera (i stratega), a nie maratończyka. Zatem najlepsze są krótkie, ale intensywne sesje zabawy. 

Zazwyczaj efektywna sesja zabawy powinna trwać do 10 minut. Należy jednak pamiętać, że zarówno długość, jak i częstotliwość zabawy, jest uzależniona od wielu czynników: możliwości i gotowości naszego kota, jego wieku, temperamentu czy kondycji. 

Zabawa z kotem powinna się opierać na jego indywidualnych upodobaniach. Zatem najpierw odkryj, jak lubi bawić się Twój kot, a później zastanów się czym się z nim bawić, aby zapewnić mu pełnię szczęścia. Stwórz z zabawy wspólny rytuał i obserwuj jak pomaga on kotu w rozwoju psychofizycznym, zapobiega nudzie i wzmacnia Waszą więź.



Patrycja Zawadzka
Behawiorystka zwierząt, specjalizująca się w terapii kotów, certyfikowany petsitter i psycholog zwierząt. Ukończyła Studium Psychologii Zwierząt w Interdyscyplinarnym Centrum Badań Zachowania się Zwierząt i Ludzi. Pomysłodawczyni i założycielka w 100% polskiej marki z artykułami dla kotów i kociarzy THE MISS CAT. Angażuje się w pomoc kotom bezdomnym i potrzebującym, również jako dom tymczasowy. Prywatnie opiekunka dwóch adoptowanych kocic: Cleo - ze Schroniska na Paluchu i Kizzy - z warszawskiej lecznicy.

Podobne artykuły