ŻywienieRecenzje

Karma Animal Island dla kota –recenzja

Wybór pełnoporcjowej karmy dla kota to często dla opiekuna niemały dylemat. Choć na rynku dostępnych jest wiele dobrych karm, to czasem trudno jest wstrzelić się w gust mruczka. Niejednokrotnie opiekun zmuszony jest żonglować smakami i markami, bo kot po jakimś czasie po prostu nudzi się daną karmą. Dlatego też dobrze jest mieć w zapasie kilka świetnych, sprawdzonych pozycji. Jedną z nich omówimy dzisiaj – karmę od Animal Island w wersji smakowitych puszek dla kota.

Fot. Notokoty

Karma Animal Island dla kota –prosty skład to podstawa!

Karmę Animal Island wyróżnia przede wszystkim rewelacyjny, prosty skład:

– Zawiera mięso jakości human grade.
– Nie zawiera polepszaczy smaku, konserwantów, czy sztucznych barwników.
– Czytając skład, wiemy dokładnie ile w karmie znalazło się mięsa mięśniowego, a ile podrobów.
– Wilgotność karmy zachowana jest na poziomie 80%, co pozytywnie wpływa na nawodnienie organizmu kota.

Jaki wariant wybierzesz?

Wśród mokrych karm dla kotów dużym powodzeniem cieszą się karmy w puszkach o gramaturze 200g. Jest to idealna ilość do szybkiego spożycia przez koty. Zwłaszcza przez te koty, które nie lubią kiedy karma długo stoi otwarta i preferują w miseczkach jak najświeższy posiłek.

Wskazówka: jeśli Twój kot nie przepada za karmą, która dłużej leży otwarta w puszce, spróbuj po otwarciu przełożyć ją do szklanego pojemnika. Zawsze też podawaj kotu karmę w temperaturze pokojowej. Niektóre koty nie lubią zimnej karmy z lodówki, nie wspominając o tym, że zimny posiłek może przyczynić się do… przeziębienia kota.

Animal Island wychodzi więcn naprzeciw wybrednym kocim podniebieniom. Do wyboru mamy trzy warianty smakowe w wygodnych, dwustugramowych puszkach:

  • Kurczak z łososiem,
  • Kurczak z kaczką,
  • Indyk z przepiórką.
Fot. Notokoty

Wszystkie warianty odznaczają się wyjątkową smakowitością. Karma idealna dla wybrednych kocich smakoszy! Konsystencję karmy polubią wszystkie koty, które jedzą karmy w formie mielonki, a najpierw zlizują galaretkę… Karma ma stosunkowo lekką i kremową konsystencję w porównaniu do niektórych, bardziej twardych mielonek, dlategom każdy kot powinien sobie z nią poradzić.

Puszki od Animal Island są odpowiednie nie tylko dla kotów dorosłych, ale także dla kociąt i kotów starszych.

Fot. Notokoty

Zapach karmy jest wyczuwalny i przyciągający koty, ale jednocześnie nie jest męczący dla człowieka. Najbardziej intensywny zapach ma smak kurczaka z łososiem, ale przy wariantach smakowych zawierających ryby to nic dziwnego. Odczuwanie zapachów to oczywiście indywidualna kwestia, jednak delikatna woń karm Animal Island powinna przez większość osób być odbierana jako przyjemna i nienarzucająca się.

Prosty skład karmy sprawia, że jest to rewelacyjnie przyswajalny posiłek, który nie powinien powodować żadnych problemów z trawieniem. A wręcz przeciwnie! Podając kotu karmę wysokiej jakości mamy pewność, że zapach z kuwety będzie praktycznie niewyczuwalny. Oczywiście, jeśli dopieron przestawiamy kota na karmy lepszej jakości, to w pierwszej fazie mogą pojawić się rewolucje żołądkowe, dlatego tak ważne jest, żeby nową karmę wprowadzać stopniowo.

Czy wobec tego warto sięgnąć po karmę Animal Island? I to jak! Zwłaszcza, jeśli zdrowe żywienie kota jest dla Was istotne, lubicie proste składy i cieszycie się mogąc zaserwować kotu posiłek najwyższej jakości. Karma Animal Island dla kota to karma, którą polecam z czystym sumieniem i…z najedzonym, mruczącym na kolanach kotem.

Fot. Notokoty


Paulina Janik - Kwasiżur
Cześć! Nazywam się Paulina i jestem niepoprawną kociarą. Blog o kotach prowadzę przy pomocy mojego męża i naszych dwóch cudownych kotów – Gosi i Piotrusia. Zawodowo zajmuję się fotografowaniem, więc połączenie dwóch pasji: fotografowania i kotów, przyszło mi naturalnie. Na blogu dzielę się kociokadrami i doświadczeniami, a we wszystkim towarzyszą mi nasze adopciaki. Gosia – charakterna kotka o nietuzinkowym umaszczeniu, lubiąca aportować kulki z papieru i wskakiwać domownikom (a czasem i gościom) na plecy…;) I Piotruś – wygadany kocurek z hipnotyzującym spojrzeniem żółtych oczu, którego główne hobby to… jedzenie.

Podobne artykuły