ŻywienieRecenzje

Karma dla kota OASY –recenzja

Czy jest tu ktoś, kto nie lubi jak kot wylizuje miseczkę do czysta? Nie znam zbyt wielu takich osób. W końcu najedzony kot, to szczęśliwy kot. Wybierając karmę dobrej jakości mamy pewność, że kot nie tylko zjadł wszystko, co znalazło się w miseczce, ale przede wszystkim wiemy, że zjadł zdrowo. Równie ważnym aspektem jak zdrowa karma pełnoporcjowa jest zdrowe uzupełnienie diety mruczka.Chyba już większość z nas wie, że między posiłkami nie podajemy kotu szyneczki, czy serka z naszego talerza? Choć oczywiście, niejeden pupil będzie się tego domagał, to jest to dla niego bardzo niezdrowe rozwiązanie. Zdecydowanie lepiej sięgnąć po karmę uzupełniającą, która jest jednocześnie zdrowa i szalenie smakowita. Tak jak omawiana dziś karma OASY.

Fot. Notokoty

Karma dla kota OASY

Wybierając uzupełniającą karmę dla kota warto zwrócić uwagę na kilka aspektów.

Skład karmy uzupełniającej powinien być prosty. Bez konserwantów, sztucznych barwników, soi, czy glutenu. W karmach OASY znajdziemy wszystko, co dobre! W saszetkach będzieto m. in. 65% mięsa lub ryb, natomiast w puszkach zawartość mięsa lub ryb wynosi 75%. W składzie nie brakuje również smakowitego bulionu.

Fot. Notokoty

Smak – ach, tu można zaszaleć! Karmy uzupełniające OASYz serii More Love mają szeroki wybór smaków nawet dla najbardziej grymaszących przy miseczkach mruczków. Poza klasycznym kurczakiem, wołowiną, czy tuńczykiem wybrać można między innymi: tuńczyka z białą rybą, sardynki z warzywami, tuńczyka z kalmarami, kurczaka z jagnięciną i brokułami, kurczaka z wątróbką lub kurczaka z soczewicą.

Puszka czy saszetka? Jeśli nasz kot nie lubi karm z puszki (a wiem, że takich osobników jest niemało) można wybrać karmę uzupełniającą w saszetkach. W przypadku karm filetowych OASY dostać możemy puszki i saszetki o gramaturze 70g.

Fot. Notokoty

OASYMORE LOVE–smakowitość na najwyższym poziomie

Nie ma co ukrywać – koty bardzo żałują, że karma uzupełniająca OASY More Lovenie może być podstawą diety. Przyrządzona z najlepszych składników o wyjątkowym aromacie przyciąga koty do miseczek jak magnes. Wysoka smakowitość sprawia, że karma filetowa może się nieźle sprawdzić, jeśli potrzebujemy podać kotu suplementy lub tabletki i nie chcemy, bądź nie potrafimy zrobić tego inaczej. Wymieszanie suplementów lub tabletek z lubianą przez koty karmą może (choć oczywiście jak to przy kotach bywa –nie musi) okazać się sprytnym podstępem.

Fot. Notokoty

Testowana przez nas karma OASY nie wywołała żadnych rewolucji w kuwecie. Okazała się nie tylko smakowita, ale też dobrze przyswajalna. Wszystkie składniki karmy zostały połączone ze sobą w odpowiednich proporcjach, dzięki czemu kocie brzuszki nie odczuły dyskomfortu.

Większość smaków –nawet tych rybnych –ma delikatny aromat, który przyciąga koty i jednocześnie nie jest nachalny dla ludzkiego nosa. Zresztą! Karma tak szybko zostaje spałaszowana, że jest naprawdę mało czasu, aby zdążyć zastanowić się nad kwestią zapachu. Nie sposób nie wspomnieć o pięknych, kolorowych opakowaniach tej serii. Choć nie powinno się oceniać książki po okładce, to znając zawartość saszetek i puszek OASY More Love, jeszcze bardziej chce się po nie sięgać.

Czy polecamy OASY More Love? Ba! Wylizane do czysta miseczki oraz zadowolone i pełne energii koty mówią same za siebie!

Fot. Notokoty


Paulina Janik - Kwasiżur
Cześć! Nazywam się Paulina i jestem niepoprawną kociarą. Blog o kotach prowadzę przy pomocy mojego męża i naszych dwóch cudownych kotów – Gosi i Piotrusia. Zawodowo zajmuję się fotografowaniem, więc połączenie dwóch pasji: fotografowania i kotów, przyszło mi naturalnie. Na blogu dzielę się kociokadrami i doświadczeniami, a we wszystkim towarzyszą mi nasze adopciaki. Gosia – charakterna kotka o nietuzinkowym umaszczeniu, lubiąca aportować kulki z papieru i wskakiwać domownikom (a czasem i gościom) na plecy…;) I Piotruś – wygadany kocurek z hipnotyzującym spojrzeniem żółtych oczu, którego główne hobby to… jedzenie.

Podobne artykuły