Dzicy kuzyni

Ocelot – leśna piękność

Ocelot to trzeci największy kot Ameryki Łacińskiej oraz posiadacz najpiękniejszych cętek w Nowym Świecie. Cętek, które pomagają mu wtopić się w otoczenie, zniknąć w tropikalnej dżungli. Jest niemal niewidzialny dla zwierząt, na które poluje, lecz niestety niedostatecznie niewidzialny dla zachłannego ludzkiego oka. Jak sobie dziś radzi kot, którego piękne futro było dumą i… zgubą?

Plamki, kółka, rozety – to wzór, który wiele osób uwielbia. Umaszczenie ocelota to kwintesencja piękna i dzikości. Niestety ten wspaniały kot przez wiele lat słono płacił za swą urodę. Futra z ocelotów przez dziesięciolecia były szczytem okrutnej mody. Choć dziś ocelot znajduje się pod ścisłą ochroną we wszystkich krajach występowania, musi stawiać czoła nowym wyzwaniom. Czy potrafi wybrnąć z nich z typowo kocim sprytem?

Cętki niczym oczy

Ocelot (Leopardus pardalis) dumnie reprezentuje małe koty Ameryki Łacińskiej. Jest największym przedstawicielem rodzaju Leopardus i trzecim co do wielkości – po jaguarze i pumie – kotem regionu. Pierwszego naukowego opisu ocelota dokonał Linneusz w 1758 r., nadając mu nazwę Felis pardalis. W językach rdzennych mieszkańców Ameryki istniało już jednak wiele nazw określających ocelota. Aztekowie i Inkowie dobrze znali te drapieżniki; czasem nawet oswajali je i trzymali jako zwierzęta domowe.

W języku współczesnych Majów ocelot to zac-xicin. Bardziej „swojsko” brzmi jednak słowo z języka Indian Nahua ze środkowego Meksyku – ōcēlōtl. Istnieje możliwość, że od tego słowa stworzono wyraz „ocelot”, choć pierwotnie określenie to odnosiło się do jaguara. Druga hipoteza co do pochodzenia nazwy „ocelot” podaje źródłosłów łaciński – od ocellatus, co oznacza „posiadający cętki [wyglądające] jak oczy”.

Ocelot pojawia się w sztuce i mitologii Indian Ameryki Łacińskiej. Sylwetki tego kota widnieją na malowidłach, można je dostrzec w detalach architektonicznych czy na przedmiotach codziennego użytku, np. ceramice kultury Mochica (dziś. Peru, I w. p.n.e.–VIII w. n.e.). Niektórzy badacze, np. amerykańska archeolożka Zelia Nuttall, zauważyli powiązania ocelota z azteckim bóstwem Tezcatlipocą – choć większość naukowców uważa, że zwierzęciem symbolizującym tego boga był jaguar, czyli wspomniany ōcēlōtl.

W poszczególnych krajach Ameryki Łacińskiej można spotkać rozmaite lokalne określenia ocelota. W Wenezueli mówi się na niego cunagaro, w Argentynie – gato onza, w Panamie niekiedy gato tigre, a częściej manigordo (to określenie pojawia się także w Kostaryce i Wenezueli, a oznacza „grube łapy”). Heitigrikati usłyszeć można w Surinamie, jaguatirica lub maracaja w Brazylii, tigrecillo w Boliwii, a tigrillo w Kolumbii, Ekwadorze, Gwatemali i Peru.

W 1842 r. brytyjski zoolog John Edward Gray zaproponował nazwę rodzajową Leopardus, która określałaby małe amerykańskie koty cętkowane. Nazwa została wówczas nadana jedynie po obejrzeniu skór kotów, ale obecnie do niej powrócono. Ocelot jest gatunkiem nominalnym tego rodzaju (a należą do niego pozostałe małe koty żyjące w Ameryce Południowej i Środkowej, z wyjątkiem pumy i jaguarundi).

Uważa się, że dalecy przodkowie małych kotów z rodzaju Leopardus przekroczyli lądowy most na Cieśninie Beringa w późnym miocenie. Wszyscy przedstawiciele tego rodzaju mają 36 chromosomów, podczas gdy inne koty mają ich 38.

Charakterystyka ocelota

Oceloty zamieszkują tereny rozciągające się od południowych stanów USA (ostatnio tylko niewielkie populacje w Teksasie i prawdopodobnie w Arizonie) po południowo-wschodnią Brazylię i północną Argentynę. Spotykane są do wysokości 3000 m n.p.m.

Oceloty preferują gęste lasy, aczkolwiek radzą sobie dobrze także w innych typach środowisk. Występują na terenach pokrytych krzewami i zaroślami, na obszarach trawiastych, w lasach namorzynowych, na terenach podmokłych. Preferują jednak takie tereny, które zapewnią im odpowiednio gęstą roślinność służącą za kamuflaż i kryjówki.

Umaszczenie ocelota wskazuje zresztą na to, że jest on kotem leśnym. Ogromna różnorodność rozmaitej wielkości cętek i rozet pomaga wtopić się w tło w półcienistym krajobrazie pośród gęstej roślinności. Kot ten znakomicie wspina się na drzewa oraz chętnie odpoczywa na gałęziach, gdzie może się zrelaksować.

Futro ocelota jest miękkie i gęste. Podstawowy kolor okrywy może przybierać różne odcienie, od kremowego przez cynamonowy, czerwonawy i rdzawy po szary. Wewnętrzna strona ud jest biała. Cętki są czarne. Na całym tułowiu mają one przede wszystkim formę rozet z rdzawobrązowym wypełnieniem. Pełne, mniejsze cętki zdobią głównie kończyny. Na ogonie widnieją czarne pierścienie (zarówno pełne, jak i niedomknięte), jego końcówka też jest czarna. Uszy ocelota są czarne z charakterystycznymi białymi plamkami.

Ocelot to gatunek mocno zróżnicowany genetycznie. Na tej podstawie można by wyróżnić co najmniej cztery podgatunki tego kota, choć jak na razie przyjęto, że są jedynie dwa. Różnią się one dość znacznie – m.in. za sprawą oddzielającej je bariery, jaką są Andy. Ocelot północny (Leopardus pardalis pardalis) zamieszkuje południowe stany USA i Amerykę Środkową (Belize, Kostarykę, Salwador, Gwatemalę, Honduras, obrzeża Meksyku, Nikaraguę i Panamę). Ocelot południowy (L. pardalis mitis) występuje w Ameryce Południowej, a także na Trynidadzie.

Ocelot południowy jest większy niż północny, a jego sierść jest jaśniejsza, bardziej wpadająca w odcienie żółtego, podczas gdy okrywa podgatunku północnego bardziej wpada w odcienie szarości.

Najmniejsze spośród samic ocelotów mają wielkość dużego kota domowego, natomiast największe samce dorastają do dosyć pokaźnych rozmiarów. Długość ciała ocelota, w zależności od płci i podgatunku, mieści się w granicach 67,5–101,5 cm, długość ogona – od 6,6 do 18,6 cm. Samice mogą ważyć od 6,6 do 11,3 kg, samce – od 7 do 18,6 kg. Największy osobnik pochodził z Teksasu i ważył ok. 20 kg. Charakterystyczną cechą ocelota są duże, szerokie przednie łapy.

Oceloty mają dość długi jak na małe koty czas trwania ciąży, natomiast ich mioty są nieliczne. Ciąża trwa 79–82 dni, a w miocie rodzi się średnio dwoje małych. Kocięta dosyć długo pozostają przy matce; osiągają niezależność dopiero w wieku 17–22 miesięcy. Zazwyczaj nie oddalają się zresztą zbyt mocno od terytorium matki (zwłaszcza samice) i pozostają w pobliżu nawet do 3 lat.

Nie znamy długości życia ocelotów w naturze; w ogrodach zoologicznych może wynosić 20 lat lub więcej.

Elastyczny drapieżnik

Ocelot to kot silny, dobrze umięśniony, doskonale przystosowany do chwytania ofiar różnych rozmiarów. Ma bardzo silne przednie łapy oraz bardzo mocne szczęki. Silne łuki jarzmowe wskazują na dużą siłę ugryzienia, co w połączeniu z dużymi kłami, ogólną siłą i zwinnością daje kotu duże wiele możliwości – z których zresztą korzysta. Ocelot poluje zarówno na duże zwierzęta, takie jak leniwce, młode pekari, tamandua (kuzyn mrówkojada), wyjce czy młode jelenie wirginijskie, jak i znacznie mniejsze zwierzęta.

W menu ocelota można znaleźć najczęściej duże gryzonie, oposy, pancerniki, mniejsze ssaki (raczej jako przekąski niż główne posiłki), a także legwany, ptaki takie jak gołębie, dzięcioły, kusacze, oraz ryby, płazy i skorupiaki. Oceloty mają swoje ulubione ofiary, ale dostosowują się do panujących warunków. Mogą często zmieniać jadłospis, w zależności od dostępności poszczególnych zwierząt.

Aktywność ocelotów była obserwowana o różnych porach dnia, lecz głównie są to zwierzęta nocno-krepuskularne. Pory największej aktywności zaobserwowanych osobników przypadały zwykle między 20:00 a 6:00.

Oceloty stosują zazwyczaj jedną z dwóch głównych technik łowieckich. Pierwszą jest „skanowanie” terenu w poszukiwaniu zdobyczy – ocelot obserwuje wówczas otoczenie, nasłuchuje, a nawet węszy, powoli i ostrożnie poruszając się po ziemi. Drugą techniką jest typowo kocie przyczajenie się i atak z ukrycia. Drapieżnik może tak wyczekiwać nawet godzinę, wybierając często jakiś wyżej położony punkt, np. powalony pień drzewa.

Ocelot znakomicie pływa i wielokrotnie obserwowano go, jak przepływa z jednego brzegu rzeki na drugi. Nie wydaje się natomiast, aby polował w wodzie tak jak np. jaguar.

Gdy nadarza się okazja, oceloty jadają padlinę, w tym chociażby resztki po wypatroszonych rybach, pozostawiane przez rybaków w południowym Pantanalu (Brazylia). Koty te znane są ze swych nocnych odwiedzin na takich „rybich śmietniskach”.

W przypadku dużych zdobyczy, oceloty po zaspokojeniu głodu skrupulatnie przykrywają niezjedzone mięso liśćmi i ziemią, po czym wracają do swej spiżarni nawet przez kilka nocy z rzędu.

Oceloty, które się znają, mogą regularnie wchodzić ze sobą w interakcje, nawet jeśli większość dnia spędzają samotnie. Długi okres opieki nad młodymi sprzyja przywiązaniu się kotów do matki i zachowaniu tej więzi przez długi czas. Natomiast osobniki obce, które wkroczą na terytorium ocelota, muszą liczyć się z agresywnym przyjęciem. Zdarza się, że walki o teren między osobnikami tej samej płci kończą się śmiercią jednego z oponentów.

Terytoria samców są znacznie (dwa do czterech razy) większe od rewirów zajmowanych przez samice. To samce również bronią swych terenów przed obcymi osobnikami bardziej zaciekle. Interesujące jest natomiast to, że terytoria ocelotów są zwykle niewielkie jak na kota tych rozmiarów – stosunkowo najmniejsze spośród wszystkich małych kotów. Zwłaszcza gdy dostępność pożywienia jest wysoka, zagęszczenie ocelotów może być naprawdę duże. Bazując na danych pochodzących od osobników wyposażonych w obroże z nadajnikami możemy określić, że rewiry samców pokrywają średnio powierzchnię od 5,2 do 90,5 km2, a samic – od 1,3 do 75 km2. Terytoria samców nachodzą na mniejsze rewiry samic.

Co ciekawe, znana reguła mówiąca, że w przypadku braku większych drapieżników przybywa tych mniejszych, u ocelota działa tylko w jedną stronę. Nie wydaje się, aby obecność pumy czy jaguara na tych samych terenach miała negatywny wpływ na jego liczebność. Natomiast już na tych obszarach, na których brakuje ocelotów, obserwujemy przyrost populacji mniejszych od niego kotów, takich jak margaj, jaguarundi, kot argentyński czy tigrina. Oznacza to, że ocelot jest dla nich niełatwym konkurentem.

Ocelot i człowiek – trudna relacja

Oceloty oswajają się dosyć łatwo, jeśli są wychowywane z człowiekiem od kociaka. Odkryli to już rdzenni mieszkańcy Ameryki na długo przed przybyciem Europejczyków. Piękno ocelota fascynowało człowieka i fascynuje do tej pory.

Najsłynniejszym chyba oswojonym ocelotem był Babou należący do Salvadora Dalego. Dali otrzymał go w Kolumbii w latach 60. i od tej pory niemal się z nim nie rozstawał. Znana jest anegdota opowiadająca o jego pobycie w jednej z nowojorskich restauracji, kiedy to posadził ocelota przy stole i wytłumaczył współbiesiadniczce, że jest to zwykły domowy kot, którego on jedynie pomalował w stylu op-art.

Niestety urodziwy Babou nie zapobiegł modzie na futra z ocelotów, która zapanowała na świecie w tym samym czasie. W latach 60. i 70. XX w. ocelot należał do najintensywniej zabijanych kotów na świecie. Każdego roku z krajów Ameryki Łacińskiej importowano od 140 tys. do 200 tys. skór, a międzynarodowy handel żywymi ocelotami oraz ich skórami został zakazany dopiero w 1989 r., gdy gatunek był już zagrożony wyginięciem.

Oceloty potrafiły odbudować swoje populacje, korzystając z międzynarodowej ochrony prawnej (mimo że dziurawej). Muszą dziś stawiać jednak czoła kolejnym wyzwaniom. Zagrożeniem dla nich wciąż jest kłusownictwo, ale na front wysuwa się inny problem – postępująca utrata naturalnego środowiska.

Mimo że oceloty potrafią przystosować się do różnych typów środowisk, potrzebują gęstej roślinności, aby móc skutecznie polować. Wylesianie spowodowało już zniknięcie ocelotów z części ich dawnego zasięgu występowania, w tym z południowych stanów USA (oprócz wspomnianych, reliktowych populacji, głównie w Teksasie), z północnego i zachodniego Meksyku, dużych połaci wschodniej i południowo-wschodniej Brazylii, północnej Argentyny oraz Urugwaju.

W wielu krajach problemem jest nadal nielegalny handel skórami – zarówno wewnętrzny, jak i na przemyt międzynarodowy. Na obrzeżach gospodarstw koty te są ponadto celowo zabijane, w odwecie za szkody wyrządzone w inwentarzu (głównie wśród drobiu). Warto dodać, że wiele z tych oskarżeń jest niesłusznych; oceloty rzadko atakują zwierzęta gospodarskie.

Natomiast to człowiek bywa konkurencją dla ocelota, polując na te same zwierzęta (paki, aguti, pancerniki, jelenie wirginijskie, legwany ostroogonowe). Koty zabijane są zwłaszcza na terenach, na których występują dwa ostatnie gatunki, często konsumowane przez ludzi jako miejscowa dziczyzna.

Ocelot pozostaje gatunkiem o spadkowym trendzie populacji i w wielu miejscach jest zagrożony wyginięciem – mimo, że jego ogólny status oznaczono w dokumentach CITES jako „gatunek najmniejszej troski” ze względu na wciąż szeroki zasięg występowania i liczne populacje w Amazonii.

Bibliografia:

José R. Costelló, Felids and Hyenas of the World, New Jersey 2020

Luke Hunter, Wild cats of the world, London 2015

D.W. Macdonald, A.J. Loveridge, Biology and Conservation of Wild Felids, New York 2010

Rémy Marion, Des félins, wyd. Larousse, 2005

Stephen J. O’Brien, Warren E. Johnson, “The Evolution of Cats” w: Scientific American, July 2007, s. 68–75

A. Paviolo et al., Leopardus pardalis, Ocelot w: IUCN Red List of Threatened Species

Zuzanna Stromenger, Słownik kotów świata, Warszawa 2001

Mel & Fiona Sunquist, Wild cats of the world, Chicago 2002



Anna Zielińska-Hoşaf
Absolwentka dziennikarstwa i turkologii na Uniwersytecie Warszawskim, a na co dzień pasjonatka kotów domowych i dzikich. Współpracowała z miesięcznikiem "Kot". Obecnie autorka tekstów z różnych dziedzin, redaktor w Wydawnictwie Akademickim "Dialog", korektor i tłumacz, a także... petsitterka, a raczej "catsitterka". Kocha koty od zawsze, dokarmia i opiekuje się nimi już od dziecka. Pasjonują ją zarówno różnorodne kocie charaktery, kocia inteligencja odkrywana na każdym kroku, jak i historia kotów oraz rola, jaką odgrywały w różnych kręgach kulturowych. Potrafiła połączyć kocią pasję z wybranymi kierunkami studiów - czego efektem były dwie prace magisterskie, o europejskiej prasie felinologicznej oraz o roli kotów w kulturze ludów tureckich. Stale pogłębia swoją wiedzę na temat kotów domowych i dzikich. Wychowywała się ze wspaniałym "dachowcem", a następnie z kotką rosyjską niebieską. Obecnie posiada trzy koty - dwie siostry-czarnule i kocurka-Tygryska z jednym oczkiem. Dokarmia jednocześnie okoliczne bezdomniaki i angażuje się w pomoc kotom bezdomnym, żywo interesuje się także projektami ochrony kotów dzikich.

Podobne artykuły