CatinfluencerZdrowie

Sekrety kociarzy: Jak uniknąć kleszczy i uchronić swojego kota?

Jesień to z pewnością jedna z najpiękniejszych pór roku. Liście na drzewach przybierają złote i czerwone barwy, a chłodniejsze noce przypominają, że zima zawita już wkrótce. To także czas, gdy opiekuni zwierząt starają się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu z swoimi czworonożnymi przyjaciółmi. Ta piękna pora roku niesie ze sobą pewne niebezpieczeństwa, zwłaszcza jeśli chodzi o kleszcze.

Groźny pajęczak

Kleszcze to drobne, ale groźne pasożyty, które mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia naszych kotów. Przenoszą one różne choroby, takie jak borelioza czy babeszjoza, które mogą być bardzo szkodliwe, a nawet śmiertelne dla naszych futrzanych towarzyszy. Dlatego ważne jest, aby wiedzieć, jak chronić swojego kota przed tymi pasożytami.

Zagrożenie nawet w domu?

Nawet jeśli twoje koty są kotami niewychodzącymi, nadal istnieje ryzyko, że mogą być zagrożone przez kleszcze. Jeżeli w twoim domu mieszka także pies, wychodząc na spacer, może przynosić kleszcze do mieszkania na sierści. Kleszcze często przyczepiają się do sierści psów i mogą pozostać tam przez pewien czas. Jeśli twój kot i pies wspólnie spędzają czas w domu, lub leżą w tych samych miejscach, kleszcze z łatwością mogą przenieść się z jednego zwierzaka na drugiego, stanowiąc potencjalne zagrożenie. Dlatego ważne jest, aby stosować odpowiednie środki ochrony przeciwpasożytniczej zarówno dla kotów, jak i psów.

Fot Freepik

W tym artykule nie mogło zabraknąć również głosów i doświadczeń influencerów, którzy pasjonują się opieką nad zwierzętami. Ci entuzjaści zwierząt zdobyli szeroką wiedzę i dzielą się nią ze społecznością internetową. Ich cenne wskazówki stanowią inspirację dla wielu kocich opiekunów.

Fot Freepik

Ochrona przeciwko kleszczom w Cukierkowie

Myślałam, że kleszcze to żadne zagrożenie dla moich kotów, ale ile razy wracając ze spaceru, niekoniecznie po lesie, znajdujemy spacerujące po nas czy po psie osobniki. To żaden problem dla kleszcza przejść na kota. W opiece nad zwierzętami kieruje się zasadą „lepiej zapobiegać, niż leczyć” Od kiedy przeprowadziliśmy się do domu z ogrodem, koty często z niego korzystają. Mają zbudowaną wolierę, w której z radością spędzają większość ciepłych dni. Zdaję sobie sprawę z tego, że ryzyko złapania kleszcza jest większe, dlatego zabezpieczam koty dostępnymi na rynku środkami. 

fot. Ilona Parzych Cukierkowo

Myślę, że kleszcze to realne zagrożenie, tym bardziej kiedy w domu są koty i psy. Musimy zaakceptować, to że kleszcze są i nauczyć się tak zabezpieczać zwierzęta, by unikać bezpośredniego kontaktu, lub jeśli się to już wydarzy to, żeby kleszcz pod wpływem środków został zabity. Bardzo bałam się podawać cokolwiek kotom, od zawsze było mi mówione, że to delikatne zwierzęta. Teraz myślę sobie, że właśnie dlatego powinniśmy je zabezpieczać. Musimy o nie dbać, najlepiej jak tylko potrafimy, bo są wrażliwe i naszą powinnością jest się o nie troszczyć. 

Kleszcze są cały rok, na szczęście mieszkam nad morzem i w naszym klimacie nie ma ich, aż tak dużo. Od początku marca wchodzę z zabezpieczaniem zwierzaków i kończę właściwie na koniec listopada. Oczywiście zabezpieczam je zgodnie ze wskazaniami na ulotce i odnotowuje to w rodzinnym kalendarzu, tak by nie przegapić kolejnej dawki.

Bardzo często sprzątam też wolierę, spryskuję naturalnym środkiem do dezynfekcji. Dodatkowo, każdego dnia koty są czesane, wiec jest to też rodzaj kontroli czy w bujnej sierści nie zaczepił się kleszcz.

fot. Ilona Parzych Cukierkowo

Jeżeli już zdarzy się, że jakiś kleszcz zdąży się wbić, jak najszybciej trzeba go wyjąć. Później ważna jest obserwacja, a w razie zmiany zachowania zwierzęcia natychmiastowa wizyta u weterynarza.

Ilona Parzych Cukierkowo

Sposoby u BritLove

Mam kota, a nie psa. Przecież on nigdy nie wychodzi z domu i nie ma jak złapać kleszcza – to bardzo mylne wyobrażenie sytuacji. Kleszcza możemy równie dobrze przynieść do domu na naszym ubraniu. Pajęczak z łatwością przeskoczy na kota. Sama miałam taką sytuację. Mieszkałam wówczas na 13 piętrze, a i tak mały pasażer na gapę dał radę się z nami tam dostać. W efekcie wbił się w delikatną skórkę naszego najstarszego Froda. Byłam wtedy przerażona, ponieważ nie był zabezpieczony przed kleszczami. Podobnie myślałam, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ jest niewychodzący. Dzisiaj jestem bogatsza o wiedzę i doświadczenie. Teraz gdy jest jeszcze ciepło, koty czasami wychodzą z nami do ogrodu. Dlatego szczególnie dbamy o to, by były zabezpieczone. 

Fot. Anna Księżopolska BritLove

Myślę, że warto mieć z tyłu głowy, że kleszcze w kocim domu to realne zagrożenie. Wielkość obaw zależy od miejsca, w którym mieszkamy oraz miejsc, które lubimy odwiedzać. Osoby, które lubią chodzić po lasach, łąkach mają większe prawdopodobieństwo, że natrafią na kleszcze, które potem z kolei mogą przenieść na sobie do domu. Osobiście mam odruch, że codziennie głaszcząc koty, staram się przy okazji dokładnie sprawdzić ich futro i upewnić się, czy żaden kleszcz nie postanowił się wbić.

Fot. Anna Księżopolska BritLove

Mamy w domu również psa, z którym chodzę na długie spacery w miejscach, gdzie tych kleszczy niestety jest bardzo dużo. Generuje to podwójne ryzyko dla kotów. Zawsze zabezpieczam zwierzęta specjalistycznymi środkami.

Od sezonu kleszczowego moje koty nie złapały ani jednego kleszcza, a pies dwa i to zanim podałam mu odpowiednie preparaty. Najważniejsza jest profilaktyka. Pamiętajmy jednak, że gdy cokolwiek nas zaniepokoi po wbiciu kleszcza w skórę zwierzęcia, należy niezwłocznie udać się do weterynarza.

Anna Księżopolska BritLove

Fot. Freepik

Profilaktyka

Profilaktyczna ochrona przed kleszczami to nie tylko kwestia zdrowia, to kwestia życia i dobrostanu naszych zwierząt. Kleszcze to niepozorne, ale potencjalnie groźne stworzenia, które nie tylko przysparzają naszym futrzanym przyjaciołom dyskomfortu, ale także mogą zagrażać ich życiu. Właśnie dlatego profilaktyka jest kluczowa. To nasz obowiązek jako opiekunów zapewnić naszym zwierzakom ochronę przed tymi pasożytami.

Aby zabezpieczyć naszego czworonoga przed niebezpiecznymi kleszczami, warto sięgnąć po krople spot-on Fiprex. To rozwiązanie, które chroni naszego pupila przed kleszczami i pchłami. Krople spot-on Fiprex zostały specjalnie opracowane z myślą o ochronie przeciwko kleszczom. Warto wiedzieć, że fipronil użyty w tym preparacie jako substancja czynna, można stosować zarówno u psów jak i u kotów. Substancja zawarta w tych kroplach penetruje lipidową warstwę skóry, co skutkuje unicestwieniem kleszcza przy kontakcie z naskórkiem. Aplikacja kropli Fiprex jest niezwykle prosta i bezproblemowa. Wystarczy raz na miesiąc nałożyć je na skórę naszego pupila, zwykle w okolicy karku, lub za łopatkami. Działają one przez pełny miesiąc, zapewniając nieustającą ochronę przed kleszczami. Krople spot-on Fiprex to jedno z wielu dostępnych na rynku rozwiązań, ale ich skuteczność i łatwa aplikacja zdobywają uznanie wielu właścicieli kotów i psów.

Pamiętajmy, że nasze koty zaufały nam i zasługują na naszą troskę. Dzięki właściwej opiece i odpowiednim środkom ochrony, możemy sprawić, że nasze futrzaki będą cieszyć się długim i zdrowym życiem, bez ryzyka związanego z kleszczami. Odpowiedzialna opieka nad kotem to najlepszy prezent, jaki możemy im dać.



Podobne artykuły