Kocie sztuczkiOgólne

Jak nauczyć kota podawać łapę?

Chyba nie ma osoby, która nie znałaby sztuczki „podaj łapę”! Ta komenda to (dla większości ludzkości) wyznacznik mądrości i wyszkolenia psa. Jest bardzo prosta, a koty uczą się jej równie szybko i chętnie, co psy. Czy koty są mniej inteligentne od psów? Skądże! Zapraszam Was do świetnej zabawy, której efekt zaskoczy – a może nawet zawstydzi – niejednego psiarza 🙂

Nauka sztuczek ma być dla wąsacza świetną zabawą i sprawiać mu frajdę. Pamiętaj, że sesje treningowe powinny być krótkie, komfortowe i atrakcyjne dla kota. Powodzenia!

1. Zamknij atrakcyjny smakołyk w dłoni, wystaw ją przed kota, tak, aby była w zasięgu jego noska i łap. Pozwól kotu wąchać i „dobierać się” do przekąski.

2. Gdy tylko kociak dotknie łapką ręki…
* jeśli używacie klikera, to klikacie właśnie w tym momencie 😉

3. …otwórz dłoń i…

4. … pozwól mruczkowi poczęstować się przysmakiem.
  1. Powtórz ten schemat kilka razy.
    Gdy kot załapie i będzie za każdym razem dotykał dłoni łapką, podawaj smakołyk druga ręką. Na początku mruczek będzie zaskoczony, że w dotykanej dłoni nie
    ma smaczka. Musi jednak zrozumieć, że w tej sztuczce nie chodzi o
    wskazywanie łapką, gdzie jest przysmak, a właśnie o położenie łapki na naszej dłoni.
6. Gdy kociak świadomie oferuje podawanie łapy, jest to czas na podłożenie komendy. Powiedz „daj łapę” za każdym razem, gdy kot odrywa łapkę od podłoża, aby dotknąć Twojej dłoni.

7. Nie zapominaj o nagrodach! Chciałbyś pracować za darmo? 😉

8. Kotu może być wygodniej podawać jedną, konkretną łapkę. Uszanuj to i dostosuj się do kota. Odradzam chwytanie kocich łapek i potrząsanie nimi, tak jak mają to w zwyczaju ludzie, gdy się witają. Kocie łapki są bardzo delikatne, nie chcielibyśmy sprawić mruczkowi dyskomfortu lub zniechęcić go do dalszej pracy lub dotyku łapek!



Ewa Leśniewska
Mam 5 kotów, 2 bullmastiffy i najlepszą pracę na świecie, ponieważ jest połączeniem miłości do zwierząt i pasji fotografowania. Podczas robienia zdjęć, moim celem jest uchwycenie naturalnego piękna i wyjątkowej osobowości zwierzaka. Praca ze zwierzętami nie przestaje mnie fascynować. Dlatego kilka lat temu zrobiłam uprawnienia trenera szkolenia psów i otworzyłam własną szkołę, w której uczę przyjaciół wzajemnego zrozumienia. Od niedawna jestem także hodowcą kotów szkockich, w których jestem totalnie zakochana.

Podobne artykuły