Recenzje

Przysmaki Dr Berg – liofilizowane i z kocimiętką!

Kto nie lubi rozpieszczać swoich zwierząt? Widok zajadającego z radością kota, zawsze cieszy tak samo. Wybierając przysmaki dla swojego mruczka, warto postawić na zdrowe, nie zawierające cukru opcje. Zwłaszcza jeśli często lubimy rozpieszczać nasze zwierzaki. 

Zdrowa przekąska

fot. Notokoty

Ostatnio mieliśmy okazję przetestować liofilizowane przysmaki od Dr Berg. Co to znaczy, że przysmaki są liofilizowane? Choć jakiś czas temu obiło mi się o uszy to nazewnictwo, to szczerze mówiąc sama dokładnie nie wiedziałam o co w tym całym procesie chodzi. A to bardzo proste! Tak na chłopski rozum, liofilizowanie to suszenie produktu przez jego mrożenie. W tym wypadku jest to mięso, z którego w trakcie mrożenia odparowuje także woda. Oczywiście do tego procesu potrzeba specjalnych urządzeń, ale jest to bardzo sprytne rozwiązanie. Dzięki niemu, nasze przysmaki nie tracą swoich wartości odżywczych, a po otwarciu są dłużej zdane do użycia, niż przysmaki mokre.

Przysmaki Dr Berg zawierają także dodatek kocimiętki. Kocimiętka skonsumowana przez kota działa rozluźniająco i odprężająco. Ponadto pozytywnie wpływa na trawienie. No i przede wszystkim, uszczęśliwia naszego mruczka.

Co ważne, przysmaki mają naprawdę bardzo proste składy.

Skład 1: piersi kurczaka (czyste mięso mięśniowe) 99% liofilizowane; zioła kocimiętki 1%. 
Skład 2:  żołądki kurczaka 99% liofilizowane; zioła kocimiętki 1%.

Aż chce się je podać kotu, prawda?  

A co na to kocie podniebienia?

Jak wiadomo, kotom nie zawsze łatwo jest dogodzić. Nawet naszym małym żarłokom zdarza się trochę pokręcić nosem przy miseczkach. Jednak nie w tym przypadku! Piotruś z ekscytacji chciał mi przysmaki dosłownie wytrącić z ręki. Gdybym go nie powstrzymała to pewnie połknął by pół opakowania na raz! Obydwie wersje bardzo mu posmakowały i w zasadzie smak jest mu obojętny. Byle dostał przysmak…;) Gosia podeszła do tematu z większym dystansem, ale przekąskami nie pogardziła. Dla niej numerem jeden stały się żołądki kurczaka.

fot. Notokoty

Zapach przysmaków według mnie jest bardzo delikatny, co bardzo mi odpowiada. Choć sądząc po reakcjach, koty czują zdecydowanie więcej od jakiegoś tam przeciętnego dwunożnego.

Liofilizowane kawałki mięsa początkowo wydały mi się dość spore i zastanawiałam się, jak nasze koty sobie z nimi poradzą. Na szczęście niepotrzebnie się martwiłam. Przysmaki są kruche i miękkie, więc kocie ząbki nie mają problemu z ich rozpracowaniem.

Jedno opakowanie to 25g przysmaków i wbrew pozorom, jest w paczuszce tego całkiem sporo. Jak nie szalejemy z przysmakami, to jest to całkiem wydajna przekąska.\Podsumowując, takie zdrowe przekąski jak najbardziej warto mieć w szafkach z kocim jedzeniem. Bo macie takie szafki, prawda?;)

Przysmaki od Dr Berg biorą udział w plebiscycie SFINKSY

Produkt dostaniecie na stronie sklepu pet&you



Paulina Janik - Kwasiżur
Cześć! Nazywam się Paulina i jestem niepoprawną kociarą. Blog o kotach prowadzę przy pomocy mojego męża i naszych dwóch cudownych kotów – Gosi i Piotrusia. Zawodowo zajmuję się fotografowaniem, więc połączenie dwóch pasji: fotografowania i kotów, przyszło mi naturalnie. Na blogu dzielę się kociokadrami i doświadczeniami, a we wszystkim towarzyszą mi nasze adopciaki. Gosia – charakterna kotka o nietuzinkowym umaszczeniu, lubiąca aportować kulki z papieru i wskakiwać domownikom (a czasem i gościom) na plecy…;) I Piotruś – wygadany kocurek z hipnotyzującym spojrzeniem żółtych oczu, którego główne hobby to… jedzenie.

Podobne artykuły