PielęgnacjaŻycie z kotem

Jak koty znoszą upały?

Gdy my szukamy ratunku poszukując choć odrobiny cienia, nasze koty często śpią rozciągnięte na zalanym słońcem parapecie czy balkonie. Czy takie zachowanie jest normalne? A może to coś, co zagraża naszemu pupilowi? Jak radzić sobie z upałami i o co zadbać? Wyjaśnienie znajdziesz poniżej.

Fot. Ludemeula Fernandes

Jak koty znoszą upały?

Kot to gatunek, który wyewoluował na obszarach pustynnych, głównie w północnej i środkowej Afryce oraz w obszarze Azji Mniejszej. Oznacza to, że wysoka temperatura nie jest dla niego niczym nadzwyczajnym i koty znoszą ją lepiej niż my czy też psy. Kiedy ludzie konają z gorąca, koty nie rzadko przewraca się na drugi bok, doceniając przyjemne ciepło. Takie zachowanie możemy zaobserwować zarówno u zwierząt przebywających na zewnątrz, jak i u domowych mruczków, często okupujących najbardziej nasłoneczniony parapet w domu.

Pomimo iż można by założyć, że przecież kot wie co robi, to jednak kluczowe w całej tej sytuacji jest zachowanie równowagi. Jeżeli więc organizm zostanie rozgrzany, musi mieć też możliwość obniżenia swojej temperatury poprzez skuteczne schłodzenie się. W warunkach domowych zwykle wygląda to tak, że kot w końcu sam schodzi ze słońca i przenosi się w chłodniejsze rejony, takie jak kafle na podłodze lub zacieniona część mieszkania. Jednak jeśli zwierzak nie mają takiej opcji, może to skutkować poważnymi problemami – z udarem cieplnym włącznie.

Fot. Gaelle Marcel

Czym jest udar cieplny i jak mu zaradzić?

Udar cieplny pojawia się w przypadku, gdy różnica temperatur pomiędzy organizmem, a jego otoczeniem jest zbyt mała, by ciepło mogło być oddawane na zewnątrz, a więc zaburzeniu ulega proces chłodzenia. Szczególną wersją udaru cieplnego jest udar słoneczny, który, jak nie trudno się domyśleć, powstaje w wyniku zbyt intensywnej lub długotrwałej ekspozycji na promienie słoneczne. O ile ta druga forma u kotów raczej zdarza się rzadko, to pierwsza faktycznie może się pojawić, jednak zwykle dotyczy tych zwierząt, które nie mogą same oddalić się z gorącego miejsca. Przykładowo mogą to być koty uwięzione w nagrzanym samochodzie, blaszanym garażu czy np. w niezacienionym, betonowym lub blaszanym kojcu. Gdy dojdzie do udaru, a zwierzak nie otrzyma odpowiedniej pomocy, niestety może się to dla niego skończyć tragicznie.

Objawy wskazujące na udar cieplny u kota to m.in.:
  • bardzo płytki oddech i zianie (oddychanie przez otwarty pysk z wysuniętym językiem),
  • ciemnoczerwone wargi i język,
  • lepka i gęsta ślina,
  • odwodnienie (jej charakterystyczne cechy to m.in. nieelastyczna skóra i zapadnięte gałki oczne),
  • osłabione reakcje na bodźce, otępienie a w dalszej konsekwencji utrata przytomności.

Jeśli ciepłota kociego ciała przekroczy 41 stopni Celsjusza, to życie zwierzaka jest zagrożone. Może dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych i mózgu, często pojawia się szok, występuje możliwość krwotoków, a obrzęk mózgu prowadzi do śpiączki. Jeżeli ciepłota ciała wyniesie ponad 42 stopni Celsjusza w organizmie kota powstają skrzepy, których efektem jest ciężka niewydolność krążeniowo-oddechowa i śmierć. Dlatego też w przypadku udaru trzeba działać szybko i skutecznie.

Co robić w razie udaru?
  • Usunąć źródło ciepła – zabierz kota do cienia lub w chłodne miejsce, zdejmij go z nagrzanego podłoża (np. z asfaltu), w miarę możliwości zapewnij przewiew.
  • Jeśli kot nie oddycha lub nie ma tętna musisz zacząć reanimację!
  • Zewnętrzne chłodzenie – możesz przykładać do łap i pachwin kompresy z wilgotnego ręcznika lub chłodnej wody. Jeśli chcesz skorzystać z icepacków, mrożonek lub innych bardzo zimnych przedmiotów pamiętaj, by umieścić je w izolatorze (np. owinąć kawałkiem materiału).
  • Dostęp do wody – jeśli kot jest przytomny możesz spróbować delikatnie podać mu wodę do picia, najlepiej z elektrolitami. Jeśli kot nie chce pić możesz zwilżać mu pyszczek kroplami wody, ale bez wlewania czegokolwiek do pyska! Zwierzę może się bowiem zakrztusić i pogorszyć w ten sposób swój stan.
  • Kontakt z lekarzem weterynarii – jeśli zwierzak stabilnie oddycha i nadaje się do transportu, to jak najszybciej zabierz go do najbliższej lecznicy weterynaryjnej, gdzie będzie mu udzielona dalsza, niezbędna pomoc!

Kontakt z lekarzem po udarze jest OBOWIĄZKOWY, bo tak ciężkie doświadczenie dla organizmu może pociągać za sobą dalsze powikłania i konsekwencje!

Czego nie robić w razie udaru?

ABSOLUTNIE NIE WOLNO gwałtownie zanurzać kota w zimnej wodzie! Nagły szok wywołany zmianą temperatury prowadzi do obkurczenia naczyń włosowatych i obniżenia wydajności krążenia obwodowego krwi, co utrudnia wychłodzenie organizmu i pogarsza stan pacjenta!

Fot. Victoria Naumenko

Jakie koty są najbardziej narażone na złe samopoczucie w czasie upałów?

  • Koty ras brachycefalicznych – czyli persy i wszystkie inne persopodobne rasy ze skróconą kufą oraz zwężonymi nozdrzami, u których chłodzenie przez jamę nosową jest utrudnione w wyniku zmian anatomicznych w budowie czaszki,
  • Koty starsze i geriatryczne – dla wszystkich zwierząt powyżej 12 roku życia okres upalny może być szczególnie trudny i mogą one wymagać wówczas dodatkowej opieki i uważnej obserwacji,
  • Koty przewlekle chore – zwłaszcza te, które mają problemy kardiologiczne, nefrologiczne lub oddechowe,
  • Kocięta – szczególnie jeśli nie skończyły jeszcze 4 tygodni i nie potrafią samodzielnie jeść ani pić wody, a stopień ich nawodnienia jest ściśle zależny od ilości pokarmu dostarczonego przez matkę (odwodniona kotka ma problemy z produkcją wystarczającej ilości pokarmu, co przekłada się na nawodnienie i odżywienie kociąt).

Jak zmienia się kocie zachowanie w gorące dni?

Podczas upałów u naszych kotów możemy zaobserwować pewne zmiany w zachowaniu:

  • mniejsza aktywność i dłuższe drzemki,
  • słabszy apetyt – zwłaszcza w ciągu dnia; wiele kotów zaczyna upominać się o jedzenie dopiero po zmroku,
  • słabsze zachowania społeczne, w tym większa irytacja i mniej chęci do zabaw.

Wszystko to jest w pełni normalne. Podobnie jak my, koty także w gorące dni są mniej chętne się robić cokolwiek, z jedzeniem włącznie. Zawsze jednak warto świadomie obserwować swojego zwierzaka, a w razie wątpliwości – skontaktować się z lecznicą, by wykluczyć związek odmiennego zachowania ze stanem zdrowia.

Fot. Eric Han

Jak zatem pomóc kotu przetrwać upał?

Jest na to kilka sposobów, choć z góry zaznaczam, że niektóre koty będą tylko patrzeć na Was z politowaniem, gdy będziecie im to proponować. Możemy zatem:

  • odstawić suchą karmę na rzecz mokrego, wysokomięsnego i zbilansowanego pożywienia – to akurat ZAWSZE będzie słuszna decyzja, niezależnie od pory roku i temperatury panującej w otoczeniu,
  • dolać nieco wody do mokrej karmy – jest to szczególnie ważne u kotów mało pijących oraz u osobników mających problemy z pęcherzem (w tym nawracające stany zapalne, kryształy „struwitowe” itp.) Ilość wody, którą zwykle możemy bezpiecznie dodać do kociej miski to nie więcej niż 1 łyżka stołowa do posiłku, w czasie najgorętszych dni,
  • umożliwić kotu dostęp do chłodnych powierzchni – np. do kafli w łazience, nawet jeśli zazwyczaj to pomieszczenie jest przed zwierzakiem zamykane,
  • rozłożyć na podłodze wilgotny ręcznik – jeśli kot będzie miał ochotę, położy się na nim w poszukiwaniu chłodu,
  • zakupić matę chłodzącą – w ostatnim czasie to coraz popularniejszy gadżet, oryginalnie stworzony z myślą o psach, jednak część kotów również chętnie z niego korzysta. Zaznaczam jednak: CZĘŚĆ, bo niestety nie wszystkie uznały ten pomysł za godny uwagi. A szkoda,
  • dbać o dostęp do świeżej i czystej wody – to bardzo ważne, bo w lecie wszystko psuje się szybciej, dlatego woda powinna być regularnie wymieniana.

W niektórych zakątkach Internetu można trafić na porady, by w upały dawać zwierzakom zamrożoną karmę (coś na kształt mięsnych lodów) lub do misek z wodą wrzucać kostki lodu dla ochłody. Osobiście nie polecam tych rozwiązań ze względu na ryzyko związane ze spożywaniem bardzo zimnych pokarmów – duża różnica temperatur może doprowadzić do przeziębienia i zapalenia gardła, a to nikomu nie jest przecież potrzebne. Ponadto zimny pokarm jest dla kotów zdecydowanie mniej smaczny, co przy obniżonym podczas gorących dni apetycie może spowodować, że zwierzak całkowicie zrezygnuje z posiłku.

Uwaga też na klimatyzację. Jeśli kot kładzie się bezpośrednio pod wylotem klimatyzatora także może ściągnąć na siebie przeziębienie i towarzyszące mu infekcje.

A może golenie?

Tu odpowiedź jest tylko jedna i brzmi ona: ABSOLUTNIE NIE! Kategorycznie niedozwolone jest strzyżenie czy golenie kotów w okresie upałów, jeśli nie ma do tego wyraźnego wskazania medycznego (jak np. odparzona skóra po kąpieli u kotów długowłosych)! Futro, to dla kota naturalna warstwa izolacyjna, która chroni go przed przegrzaniem i zapewnia mu równowagę termiczną organizmu (jest to szczególnie ważne w przypadku kotów długowłosych). Dodatkowo ogolona skóra, która nagle zostaje wystawiona na kontakt z promieniami słonecznymi, może bardzo łatwo ulec bolesnym poparzeniom! Ponadto problem zgolonej sierści to także problem splątywania się włosa okrywowego z podszerstkiem na etapie odrastania. Dzieje się tak, gdy dwa rodzaje włosa o odmiennej strukturze i funkcji zaczynają rosnąć w tej samej długości, co powoduje wytworzenie się na kocie rodzaju nieprzewiewnej skorupy, która faktycznie staje się dla niego problemem. Dlatego należy zapamiętać raz a dobrze, że golenie czy strzyżenie kota na lato to niedźwiedzia przysługa. Owszem, zalecane jest regularne wyczesywanie i usuwanie martwego włosa, ale tylko tyle! Golarkę zostawmy w łazience, tam gdzie jej miejsce.



Behawiorystka Małgorzata Biegańska-Hendryk
technik weterynarii, dyplomowana behawiorystka zwierząt towarzyszących i zoodietetyczka kotów. Właścicielka marki kocibehawioryzm.pl, od lat pracująca nad poprawą relacji między kotami a ludźmi. Autorka książek i projektów edukacyjnych, twórczyni autorskiego kierunku studiów podyplomowych: "Behawiorystka zwierząt towarzyszących - koty". Prywatnie opiekunka 4 futer: Stefana, Buni, Kiwi i Opka.

Podobne artykuły