Wymioty u kotów
Uwaga! Jeśli akurat jesz, polecam przeczytać ten artykuł, gdy już skończysz. Wrażliwe osoby mogą odczuwać dyskomfort podczas czytania.
Wszyscy znamy powiedzenie „rzygać jak kot”, prawda? Nie wzięło się ono znikąd. Koty czasem wymiotują – niektóre z nich w ten sposób radzą sobie z kłaczkami, które dostają się do ich układu pokarmowego w skutek intensywnego lizania sierści. Kot to bardzo czyste zwierzę, które wiele czasu poświęca na higienę. Jednak ciągłe wymioty nie są czymś normalnym! Raz bądź dwa razy w całym sezonie „kłaczkowym” to coś naturalnego, częściej – zdecydowanie NIE. W ostatnim czasie miałam sporo konsultacji, których przyczyną były właśnie wymioty u kota. Podczas niektórych rozmów z opiekunami okazywało się, że bagatelizują oni wymioty, traktując je jako część normalnego funkcjonowania kociego organizmu. To błąd! Częste wymioty są zawsze powodem do zmartwienia i szukania ich przyczyny.
Pewnie teraz zastanawiasz się jak rozróżnić wymioty z powodu zakłaczenia od tych z innych przyczyn? I czy faktycznie wymioty z powodu kłaczka są niegroźne? Kiedy zgłosić się do lekarza weterynarii? A kiedy do dietetyka? Omówimy to w tym artykule.
Wymioty
Zacznijmy od tego, czym są wymioty. Myślę, że każdy wie jak wyglądają, jednak czy wiesz jak do nich dochodzi? Co takiego dzieje się w organizmie? Zobaczmy.
Wymioty to złożony proces, a właściwie – mechanizm patofizjologiczny. Ośrodek wymiotny, znajdujący się w rdzeniu przedłużonym, ulega pobudzeniu poprzez stymulację nerwową lub humoralną. Docierają do niego sygnały wyzwalające, które pochodzą z narządów takich jak: żołądek, jelita, wątroba czy trzustka. Jest to wynikiem pierwotnego lub wtórnego procesu zapalnego, rozszerzenia ściany danego narządu bądź podrażnienia, np. czynnikami chemicznymi.
Poza sygnałami z narządów trzewnych, do ośrodka wymiotnego docierają także bodźce będące odpowiedzią na np. krążące we krwi toksyny, w chorobie lokomocyjnej lub zespole przedsionkowym kory mózgowej oraz bodźce z układu limbicznego w stanach stresowych lub na skutek zwiększonego ciśnienia wewnątrzczaszkowego. W efekcie otrzymujemy skoordynowaną pracę mięśni jamy brzusznej i narządów wewnętrznych. Powoduje ona wydalenie treści z żołądka i/lub z początkowego odcinka jelita cienkiego.
Jest to jeden z podstawowych mechanizmów obronnych, służących do usuwania pobranych z pokarmem toksyn i innych szkodliwych substancji. U kotów odruch wymiotny umożliwia pozbycie się włosów zalegających w żołądku. Istnieje także odruch w ośrodkowym układzie nerwowym, który pozwala psom i wilkom karmić swoje potomstwo wcześniej zjedzoną zdobyczą. W tym przypadku możemy mówić o wymiotach fizjologicznych.
Sygnały, że nadchodzą wymioty
Wymioty u kotów są zazwyczaj poprzedzone objawami zwiastunowymi, do których zaliczamy:
- nudności,
- nadmierne ślinienie się,
- częstsze przełykanie i oblizywanie się,
- niepokój,
- wokalizację.
Wymioty przewlekłe czy ostre?
To co decyduje czy mamy do czynienia z wymiotami ostrymi czy przewlekłymi, to czas ich trwania. Wymioty ostre trwają zazwyczaj 5-7 dni, a te, które trwają ponad 7 dni, określa się jako przewlekłe, niezależnie od tego czy mają charakter ciągły, czy okresowy. Warto wiedzieć, że wymioty przewlekłe definiuje się jako co najmniej trzy epizody wymiotów, obserwowane w ciągu miesiąca i utrzymujące się przez co najmniej trzy miesiące. Do tego „licznika” dodajemy również wymioty trichobezoarami (czyli kłaczkiem bądź – ujmując to ładniej – kulami zlepionej sierści), zwłaszcza u kotów krótkowłosych, gdyż ich powstawanie może być objawem zaburzeń motoryki przewodu pokarmowego na skutek choroby! Wiecie, że koty połykają nawet 2/3 wylizywanych włosów? Mogą także same prowokować wymioty, np. zjadając trawę, gdy czują dyskomfort i nudności.
Klienci bagatelizują kocie wymioty, obwiniając często zbyt łapczywe jedzenie. Owszem – raz na jakiś czas może coś się takiego przydarzyć każdemu, ale czy Ty, Czytelniku, pamiętasz, kiedy ostatnio zwymiotowałeś, jedząc zbyt łapczywie? Podejrzewam, że nie, więc nie jest to odpowiednia wymówka również w przypadku kota. Jeśli kot ma zaburzenia behawioralne, faktycznie rzuca się na jedzenie i pochłania go bardzo dużo w krótkim czasie, to może się zdarzyć, że zwróci posiłek. Ale jeśli nasza domowa „Pusia”, jedząca zupełnie normalnie, wymiotuje kilka razy w miesiącu, nie możemy tego zrzucić na karb łapczywego jedzenia. Z łapczywym jedzeniem możemy walczyć używając misek spowalniających bądź karmiąc małymi, częstymi porcjami.
Kolejne wytłumaczenie sytuacji przez kociego opiekuna: „mój kot wymiotuje tak często dlatego, że ma wrażliwy żołądek”. I koniec. A przecież należy szukać przyczyny problemu i pomóc zwierzęciu! Tak samo jeśli kot notorycznie się „zatyka” kulami zlepionej sierści, to nie jest sytuacja prawidłowa. Słyszę też: „koty tak mają”, „ten kot tak ma”, „kot powinien wymiotować, bo to dla niego zdrowe”. To wszystko mity. Jednorazowe wymioty raz na kilka tygodni – nic się nie dzieje. Wymioty ostre albo wymioty, które pojawiają się regularnie, kilka razy w tygodniu bądź miesiącu, wymagają wizyty u lekarza weterynarii celem diagnostyki tego, co się dzieje!
Do dietetyka na końcu
Gdy już wiesz, co się dzieje, albo gdy istnieje podejrzenie, że wymioty są powiązane z dietą – wtedy warto zgłosić się do kociego dietetyka. Odpowiednio dobrane postępowanie dietetyczne może bardzo wiele wnieść i pomóc rozwiązać problem. Pamiętaj, że dietetyk powinien poprosić cię o badania i dokładnie przeanalizować sytuację, aby wybrać najlepsze rozwiązanie dla twojego kota. Ja zawsze wymagam badań (krwi czy USG), wypisów z wizyt. Często proszę też o kontakt z lekarzem prowadzącym zwierzę.
Niedobór witaminy B12 i kwasu foliowego
Przy wymiotujących przewlekle kotach, proszę o wykonanie dodatkowych badań krwi – oznaczenie poziomu witaminy B12 oraz kwasu foliowego. Warto wiedzieć, że zgodnie z badaniami, niedobór witaminy B12 występuje u 61% kotów z pierwotną chorobą układu pokarmowego, a dodatkowo na naszą uwagę zasługuje fakt, że u niektórych zwierząt z tym zaburzeniem jedynym objawem klinicznym są właśnie wymioty. Wykrycie i uzupełnienie niedoboru witaminy B12 ma ogromne znaczenie, ponieważ w przeciwnym razie objawy chorobowe mogą nie ustępować pomimo leczenia choroby podstawowej. Z mojej praktyki wynika, że bardzo często wymiotujący przewlekle kotek cierpi z powodu nieswoistego zapalenia jelit (IBD).
Warto również oznaczać poziom kwasu foliowego. Jest on wchłaniany tylko w bliższym odcinku jelita cienkiego. Co mówią nam nieprawidłowości w wynikach? Podwyższone stężenie kwasu foliowego może być wywołane przerostem flory bakteryjnej jelita cienkiego, np. w wyniku choroby, zaś obniżone stężenie może być skutkiem choroby jelita cienkiego, zapalenia trzustki bądź zapalenia wątroby i dróg żółciowych.
Postępowanie dietetyczne
Zawsze zależy ono od diagnozy i rozpoznania. Jeśli kot nie cierpi na żadne schorzenie, to należy dokładnie przyjrzeć się temu, co je, czy nie podjada żadnego „ludzkiego” jedzenia, czy nie ma dostępu do leków, trujących roślin. Stres też może przyczyniać się do pojawiania się wymiotów, więc obserwacja czy kot je spokojnie, czy nie jest niepokojony przez inne zwierzęta bądź osoby, też ma znaczenie. Dobrym zaleceniem jest karmienie karmą mokrą wysokiej jakości (mięsna, bez zbędnych w kociej diecie węglowodanów) w małych porcjach i często. Indywidualnie dobrana suplementacja również ma znaczenie, na pewno warto wprowadzić probiotyk i dbać o stosowanie odpowiednich preparatów odkłaczających u kotów z tendencją do trichobezoarów.