Dzicy kuzyni

Kot błotny – mistrz adaptacji

W czasach, gdy tak wielu przedstawicieli rodziny kotów cierpi z powodu degradacji ich naturalnego środowiska, wydaje się, że kot błotny to jeden z tych nielicznych gatunków, który potrafi dość szybko zmienić tryb życia, a nawet zamieszkać w pobliżu ludzkich osiedli. Obecność człowieka, pod warunkiem że niezbyt natarczywa, niekoniecznie mu przeszkadza, czego dowodzą chociażby zmumifikowane szczątki zwierzęcia pochodzące z grobowców staroegipskich.

Ze względu na długie nogi, pędzelki na uszach i dość krótki ogon, kot błotny przez lata uznawany był przez wielu badaczy za bliskiego kuzyna rysia. Okazuje się jednak, że bliżej mu do kota domowego. Oswajany był już w starożytnym Egipcie, gdzie strzegł zapasów lub szkolono go do polowań. Dziś, pomimo wielu przeciwności, w zmieniającym się środowisku radzi sobie całkiem nieźle. W pewnym sensie zawitał też ponownie do ludzkich mieszkań – pod postacią hybrydowej rasy kota domowego, nazwanej chausie.

Kot o wielu twarzach i… nazwach

Zdolności adaptacyjne kota błotnego (Felis chaus) wyrażają się nawet w mnogości nazw, jakimi jest określany. W literaturze występuje jako kot błotny bądź bagienny (ang. swamp cat, franc. chat de marais), kot leśny (ang. jungle cat), kot trzcinowy (ang. reed cat, tur. saz kedisi), czy też po prostu chaus (nazwa gatunkowa nadana przez Schrebera).

Koty błotne występują na rozległych obszarach Azji, obejmujących część południowej i zachodniej Turcji, Izrael, Jordanię, Liban, Syrię, Irak, Kaukaz, Iran, Azję Centralną od południowego Kazachstanu po Afganistan, i dalej całą kontynentalną Azję Południową (plus Cejlon) i Południowo-Wschodnią. Zasięg występowania gatunku w Afryce ogranicza się do Egiptu, a dokładniej do obszaru obejmującego dolinę i deltę Nilu po Asuan na południu, oraz niektóre oazy.

Kot błotny opanował różnego typu środowiska, ale najbardziej lubi tereny podmokłe w dolinach rzek, trzcinowiska, bagna, a także obszary porośnięte wysoką trawą czy gęstymi zaroślami. Przystosował się też do życia na mniej wilgotnych terenach, np. w suchym stepie. Obserwacje zwierząt w Parku Narodowym Keoladeo w indyjskim Radżastanie wykazały, że koty błotne występują tam w bardzo różnych typach środowisk, od bagien po suche tereny trawiaste. Należy jednak zaznaczyć, że 21 z 28 napotkanych podczas badania kotów, zamieszkiwało tereny podmokłe. Z drugiej strony, innych danych dostarczyły osobniki wyposażone w obroże z nadajnikiem, badane w Parku Narodowym Chitwan w Nepalu. Choć występowały zarówno na terenach zalewowych porośniętych wysoką trawą lub nadrzecznym lasem, jak i na terenach bardziej suchych, spędzały większość czasu właśnie na suchych terenach trawiastych, wybierając podobne środowisko jak ich więksi koci kuzyni, taraje.

Choć ich preferowanym środowiskiem życia jest nizina, koty błotne mogą występować do wysokości 2500 m n.p.m.; można je spotkać m.in. w Himalajach.

Wygląd i jego różnorodność

Koty błotne różnią się między sobą w zależności od miejsca występowania. Początkowo wyróżniano 9 lub 10 podgatunków tego zwierzęcia, od 2017 r. większość uczonych skłania się ku wyróżnianiu jedynie 3 podgatunków. Schemat różnic w wielkości i ubarwieniu u kotów błotnych w zależności od zasięgu geograficznego wciąż nie jest jednak do końca jasny.

Kot błotny jest największym przedstawicielem rodzaju Felis. Za najpotężniejsze uważa się zwierzęta z zachodnich krańców zasięgu występowania gatunku. Przykładowo, osobniki badane w Izraelu były o 43% cięższe niż te z Indii. Ogólnie długość ciała kota błotnego wynosić może od 56 do 94 cm, ogona – mniej więcej 1/3 długości tułowia wraz z głową (20-31 cm). Kot ten jest dość wysoki – osiąga w kłębie 40–50 cm. Może ważyć średnio od 4,5 do 12 kg.

Poszczególne podgatunki, a nawet populacje kota błotnego różnią się nie tylko wielkością, ale także ubarwieniem i długością sierści. Zwykle kolor podstawowy futra tego kota jest piaskowy (w różnym natężeniu koloru – od bardzo jasnego po ciemny). Barwa podstawowa może przybierać różne odcienie – u kota błotnego znaleźć można szarawe, złociste lub rudawe refleksy oraz ciemne prążki na włosach okrywowych oraz pręgi na kończynach i ogonie. Kot błotny przypomina nieco większą wersję kota domowego o umaszczeniu zajęczym, np. abisyńskiego. Futro na brzuchu kota błotnego jest jaśniejsze niż w pozostałych partiach ciała, niekiedy nawet białe. Co ciekawe, spotkać można także czarne koty błotne – najczęściej występują one w Indiach i Pakistanie.

U kociąt czarne pręgi na sierści są wyraźnie zaznaczone, ale z wiekiem zanikają. U dorosłego kota można zobaczyć co najwyżej „pamiątki z dzieciństwa” w formie wspomnianych pręg na nogach i pierścieni na ogonie.

Kot błotny i człowiek

W niektórych rejonach swego występowania kot błotny zapuszcza się dość śmiało w pobliże ludzkich osiedli. To prawdopodobnie było pierwotną przyczyną zainteresowania starożytnych Egipcjan tym gatunkiem. Koty mogły pojawiać się w pobliżu magazynów zboża, poszukując gryzoni – podobnie jak koty nubijskie, przodkowie kota domowego. Koty błotne, ponadto, dość łatwo dają się oswoić, stąd mogły być przez starożytnych nie tylko trzymane w celach deratyzacyjnych, ale także szkolone do polowania np. na ptaki. A jako zwierzęta bardzo podobne do kotów domowych, koty błotne z powodzeniem mogły być, tak jak one, otaczane czcią boską. I choć większość przykładów egipskich kocich mumii należy do kotów nubijskich/wczesnych kotów domowych, na różnych cmentarzyskach pewien odsetek tych zabalsamowanych zwierząt należy do kotów błotnych.

Także i dziś w wielu rejonach koty błotne dość śmiało zapuszczają się w pobliże siedzib ludzkich. Mogą zajmować tereny blisko pól uprawnych, na obrzeżach miast, niekiedy zajmują nawet opuszczone budynki. Czasem chadzają po wsi czy przedmieściach jak duże dachowce, przyzwyczajone do obecności człowieka.

Dość duża łatwość, z jaką daje się oswoić kota błotnego, jak również jego dosyć bliskie pokrewieństwo z kotem domowym sprawiły, że amerykańscy hodowcy wpadli na pomysł stworzenia kolejnej już rasy hybrydowej, krzyżując kota domowego z błotnym. Nowa rasa została nazwana chausie. Kot ten jest około dwa razy większy od przeciętnego kota domowego. Występuje w trzech kolorach: czarnym, złocistym i srebrzystym. Jest zwierzęciem bardzo aktywnym, wymagającym, ale bardzo inteligentnym i przywiązanym do człowieka. W Polsce istnieje hodowla kotów chausie.

Skuteczny łowca, opiekuńczy ojciec… Co wiemy o życiu kota błotnego?

Choć jest zwierzęciem występującym w wielu krajach powszechnie, kot błotny należy do gatunków wciąż jeszcze niezbyt dobrze zbadanych. Są to zwierzęta żyjące samotnie, podobnie jak większość innych kotów. Chociaż… i tu nie mamy pewności co do tego, czy w przypadku wychowywania młodych zawsze powtarza się ten sam schemat „samotnej matki” z kociętami. W ogrodach zoologicznych zaobserwowano, że kocury stają się bardzo opiekuńcze w stosunku do swych kociąt i bronią ich zaciekle – nawet bardziej niż matka.

Ciąża samicy kota błotnego trwa 63–66 dni. Kotka może wybrać na gniazdo pusty pień drzewa, norę wykopaną w ziemi, gęstą trzcinę, bądź nawet stary budynek. W miocie rodzi się od jednego do sześciorga kociąt (najczęściej troje). Małe otwierają oczy między dziesiątym a trzynastym dniem życia. Okres ssania wynosi maksymalnie 102 dni, a stały pokarm pojawia się w diecie kociąt już ok. 50. dnia życia. Koty błotne usamodzielniają się w wieku 8–9 miesięcy. Średnia długość życia kota błotnego wynosi 12–14 lat.

Kot błotny to zwierzę, które „chwyta okazje”. Również w kwestii miejsca zamieszkania. Opuszczone budynki to tylko jeden przykład adaptacji istniejącej konstrukcji na własne potrzeby. Kotom tym za schronienie mogą posłużyć także opuszczone nory wykopane przez inne zwierzęta, dziuple czy ocienione kryjówki między skałami.

Kot błotny najchętniej poluje na ziemi, choć również doskonale pływa i sprawnie wspina się na drzewa. Jego technika polowania jest typowa dla kotów: podkraść się jak najbliżej upatrzonego zwierzęcia i dopaść je precyzyjnym skokiem (lub dwoma). Kot błotny nie lubi ścigać ofiary – może nawet zrezygnować z pościgu i zachować energię na kolejne zwierzę, które spróbuje wziąć z zaskoczenia. Kot ten potrafi wysoko skakać dzięki długim, mocnym nogom. Jest w stanie pochwycić ptaka zrywającego się do lotu błyskawicznym i precyzyjnym, pionowym skokiem.

Koty błotne zamieszkujące tereny trawiaste często używają w celu wypłoszenia gryzoni z ich kryjówek podobnej techniki co serwale. Wykonują serię potężnych, wysokich susów, nierzadko zygzakując. Sprawia to, że zdezorientowane zwierzęta zaczynają rozpierzchać się na wszystkie strony w popłochu. Wystarczy wówczas wybrać jedną ofiarę i dopaść ją ostatnim, precyzyjnym skokiem. 

Koty błotne polują najczęściej na drobne zwierzęta, ważące do 1 kg, jak myszy, szczury i inne gryzonie, niewielkie ptaki, żaby, jaszczurki, zające, węże. Nierzadko chwytają także ryby – nie stronią od wody, a wręcz chętnie wykorzystują kąpiele jako środek do wyeliminowania swojego śladu zapachowego (w tym samym celu koty domowe wylizują futerko). To metoda obronna, utrudniająca większym drapieżnikom wyśledzenie kotów błotnych, zwłaszcza samic z kociętami. Do naturalnych wrogów tego kota zaliczają się bowiem wilki, niedźwiedzie czy większe koty, np. tygrysy.

Bardzo ciekawe obserwacje na temat menu kotów błotnych poczyniono w Uzbekistanie i Tadżykistanie. Otóż koty błotne należą do tych nielicznych kotów, które, poza mięsem, potrafią delektować się… owocami. Nie oznacza to, że koty te mogą być wegetarianami czy nawet wszystkożercami jak niedźwiedzie, jednak jest to pewne rozwiązanie w okresach ubogich w pożywienie, gdy dostępność potencjalnych ofiar jest niewielka. Owoce stanowiły nawet 17% diety kotów obserwowanych w południowym Uzbekistanie. W Tadżykistanie z kolei stwierdzono, że w czasie ubogiego w pokarm sezonu zimowego koty błotne zjadają duże ilości owoców oliwnika wąskolistnego (znanych jako „srebrne jagody” lub „rosyjskie oliwki”).

Czy coś zagraża kotom błotnym?

Kot błotny określony został przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) jako gatunek „najmniejszej troski”, a więc niezagrożony wyginięciem. Mimo wszystko, nawet populacja tak skutecznego drapieżnika o niemałych zdolnościach adaptacyjnych ma tendencję spadkową. W niektórych krajach polowanie na te koty jest dozwolone, a część państw, na których terenie występują koty błotne, nie dookreśliła statusu prawnego tego gatunku. Są jednak i kraje, w których kot błotny jest gatunkiem rzadkim i objętym ochroną prawną. Polowanie na koty błotne zabronione jest w następujących państwach: Bangladesz, Chiny, Indie, Izrael, Pakistan, Tadżykistan, Tajlandia, Turcja.

Dodatkowo, gatunek ma otrzymać ochronę prawną (zakaz polowania oraz handlu i wywozu osobników) w Afganistanie, zwłaszcza że jego stabilności zagraża degradacja naturalnego środowiska – terenów podmokłych w tym kraju. Niszczenie naturalnego środowiska należy zresztą do kluczowych czynników zagrażających kotu błotnemu – pomimo jego zdolności adaptacyjnych. Ale nie jest to jedyne zagrożenie, któremu musi stawić czoła.

Dlaczego wymienione wyżej kraje wprowadziły pełną ochronę prawną kotów błotnych, mimo że ani IUCN, ani załączniki Konwencji Waszyngtońskiej nie uznają go za gatunek zagrożony? Jego szeroki zasięg występowania oraz względnie duża liczebność mogą być złudne. Niektóre populacje – zwłaszcza na Bliskim Wschodzie – są już znacznie przerzedzone i niedługo może się okazać, że badania nad ich stanem należy powtórzyć, a status gatunku – pilnie zweryfikować.

Zwłaszcza w krajach Bliskiego Wschodu kot błotny to zwierzę, na które dość intensywnie się poluje – czy to dla skór, czy to w ramach „tępienia szkodników”. Wiele kotów ginie także na skutek otrucia. To ironia losu, biorąc pod uwagę, że kot ten był oswajany przez Egipcjan doceniających jego zdolności na polu chwytania gryzoni – szkodników…

W jaki sposób kot błotny dorobił się tak niechlubnej opinii szkodnika? Sam z siebie, choć podchodzi do ludzkich osiedli, ma na tyle szeroki repertuar potencjalnych ofiar, że w normalnych warunkach nie potrzebuje polować na zwierzęta domowe. Coraz rzadziej jednak człowiek pozostawia w środowisku naturalnym „warunki normalne”. Przykładowo w 1973 roku na Cejlonie intensywna wycinka lasów dosłownie wywróciła do góry nogami cały ekosystem wyspy. Zmiany objęły także koty błotne i ich menu. Degradacja środowiska pociągnęła za sobą śmierć wielu zwierząt – zaczynając od gatunków drobnych, spośród których wiele znajdywało się w jadłospisie kotów błotnych. Z głodu wiele kotów zaczynało atakować ptactwo domowe, a wieśniacy – zaczęli zabijać koty.

Spośród najbardziej zagrożonych populacji obejmujących zachodnią część terenów zajmowanych przez gatunek, jedynie koty błotne z Izraela i Turcji cieszą się ochroną, a za zabicie czy próbę wywozu kota, zapłacić trzeba karę. W Turcji jest to kwota 3 200 lir (równowartość prawie 2 500 zł). Miejmy nadzieję, że już niedługo inne państwa podążą w te ślady i obejmą koty błotne ochroną – zanim dołączą one do coraz dłuższej listy gatunków zagrożonych.



Anna Zielińska-Hoşaf
Absolwentka dziennikarstwa i turkologii na Uniwersytecie Warszawskim, a na co dzień pasjonatka kotów domowych i dzikich. Współpracowała z miesięcznikiem "Kot". Obecnie autorka tekstów z różnych dziedzin, redaktor w Wydawnictwie Akademickim "Dialog", korektor i tłumacz, a także... petsitterka, a raczej "catsitterka". Kocha koty od zawsze, dokarmia i opiekuje się nimi już od dziecka. Pasjonują ją zarówno różnorodne kocie charaktery, kocia inteligencja odkrywana na każdym kroku, jak i historia kotów oraz rola, jaką odgrywały w różnych kręgach kulturowych. Potrafiła połączyć kocią pasję z wybranymi kierunkami studiów - czego efektem były dwie prace magisterskie, o europejskiej prasie felinologicznej oraz o roli kotów w kulturze ludów tureckich. Stale pogłębia swoją wiedzę na temat kotów domowych i dzikich. Wychowywała się ze wspaniałym "dachowcem", a następnie z kotką rosyjską niebieską. Obecnie posiada trzy koty - dwie siostry-czarnule i kocurka-Tygryska z jednym oczkiem. Dokarmia jednocześnie okoliczne bezdomniaki i angażuje się w pomoc kotom bezdomnym, żywo interesuje się także projektami ochrony kotów dzikich.

Podobne artykuły