Zdrowie

Kocia alergia – syndrom atopowy

Alergia u kotów jest zjawiskiem znacznie rzadszym niż u psów. Świąd, czyli pewien rodzaj czucia powierzchniowego pochodzącego ze skóry, wywołującego chęć drapania lub pocierania, nie jest objawem swoistym wyłącznie dla alergii. Kot, który odczuwa świąd, może się wylizywać, wydrapywać, wygryzać oraz ocierać. W przeciwieństwie do psów, koty bardzo często kryją te zachowania i możemy ich nie zauważyć, bo np. robią to tylko w nocy lub gdy jesteśmy w pracy.

O tym, że nasz kot cierpi na syndrom atopowy (FAS – Feline Atopic Syndrome) możemy mówić, gdy występuje u niego reakcja nadwrażliwości, a w konsekwencji świąd, niezwiązany jednak z zakażeniem bądź pasożytami. W zagadnieniu tym zawiera się reakcja na czynniki środowiskowe, a także niektóre przypadki astmy i nadmiernej reakcji na pokarm, które mogą być ze sobą połączone. Nie ma jednak tutaj mowy o innych czynnikach, które także mogą wyzwalać uczucie świądu, dlatego, zanim powiemy o syndromie atopowym, nasz kot musi przejść szereg testów.

Rumień okolicy twarzy

Według badań przeprowadzonych w 2011 roku na grupie 502 kotów ze świądem, 29% przypadków dotyczyło nadwrażliwości na pchły, 12% alergii pokarmowej, a 20% – alergii innej niż pchla i pokarmowa. Pozostałe przypadki albo nie zakończyły badania, albo były to inne jednostki chorobowe. Aby móc potwierdzić występowanie syndromu atopowego u kota bądź alergii pokarmowej, należy sprawdzić inne możliwe przyczyny – podsumowując, rozpoznanie tej choroby następuje przez wykluczenie.

Do podstawowych jednostek, które powodują świąd, należą:

  • choroby pasożytnicze skóry,
  • choroby pasożytnicze jelit,
  • zapalenia skóry na tle bakteryjnym,
  • zapalenia skóry na tle grzybiczym,
  • choroby nowotworowe (chłoniak skóry),
  • zmiana parametrów fizjologicznych skóry (np. jej przesuszenie) związane z niewłaściwym odżywianiem, pielęgnacją, warunkami środowiska czy innymi chorobami.

Dodatkowo, odczuwanie bólu bądź stresu przez kota może być często mylone ze zjawiskiem świądu, a w konsekwencji może spowodować zbyt pochopne zdiagnozowanie alergii. Pamiętajmy, że kot to nie mały pies, i reakcje nadwrażliwości są u nich znacznie rzadsze. Koty, które odczuwają ból związany np. z zapaleniem trzustki, pęcherza czy stawów, potrafią wylizać brzuch, boki ciała bądź łapy do gołej skóry, a dodatkowo, raniąc skórę ostrym językiem, wywoływać wtórne zakażenia. Tak samo kot, który jest pod wpływem stresu, nadmiernie oczyszcza swoje futro. Dlatego zawsze niezbędne jest, w miarę naszych możliwości finansowych, wykonanie jak najszerszych badań – w tym oceny krwi, moczu, kału; czy badań obrazowych jak USG i RTG.

To wszystko sprawia, że ścieżka diagnostyczna dla „świądu”, tego prawdziwego, i tego udawanego, która jest niezwykle długa u psów, u kotów może być jeszcze dłuższa, i ostateczne rozpoznanie właściciel może otrzymać od lekarza nawet po kilku miesiącach!

Badaniami skóry, które wykona lekarz weterynarii u takiego pacjenta, są między innymi:

  • badanie cytologiczne (komórki pobrane różnymi metodami, zabarwione i obejrzane pod mikroskopem),
  • zeskrobiny (płytka i głęboka),
  • trichogram (badanie włosa),
  • test z taśmą klejącą (z barwieniem i bez),
  • posiew,
  • PCR (dermatofity),
  • badanie otoskopowe,
  • badanie lampą Wooda (niska skuteczność).

Czasem przy podejrzeniu nowotworu czy zakażeń głębokich może zostać wykonane badanie histopatologiczne fragmentu skóry pobranego w znieczuleniu.

Odczuwanie bólu bądź stresu przez kota może być często mylone ze zjawiskiem świądu, a w konsekwencji może spowodować zbyt pochopne zdiagnozowanie alergii.

Po wykonaniu powyższych badań i wykluczeniu całej listy chorób, możemy przejść do kolejnego etapu, czyli wykluczenia alergii pokarmowej, który trwa wiele tygodni.

Złotym standardem diagnostyki alergii pokarmowej jest dieta eliminacyjna, po której następują próby prowokacyjne. Alergia na pokarm może rozwinąć się praktycznie w każdym momencie życia i jej objawy widoczne są cały rok, gdy zwierzę przyjmuje uczulający pokarm. U kotów najczęściej uczulającymi pokarmami są: wołowina, ryba, kurczak i produkty mleczne. W trakcie diety eliminacyjnej zwierzę powinno przyjmować wyłącznie jeden rodzaj białka zwierzęcego, najlepiej taki, z którym do tej pory nie miało do czynienia, np. konina, kangur, królik. Wielu specjalistów poleca dietę przygotowywaną w domu (np. BARF), ponieważ tylko wtedy mamy 100% kontrolę nad tym co otrzymuje kot. Taki pokarm warto przygotowywać pod kontrolą dietetyka. Zalecany czas diety eliminacyjnej na jednym rodzaju pokarmu to około 6-8 tygodni, chociaż reakcję (pozytywną lub negatywną) można zaobserwować wcześniej. Przykładowo, u pacjentów, u których występują również objawy alergii z przewodu pokarmowego (biegunka), poprawa potrafi nastąpić w ciągu kilku dni od zmiany diety. Warto mieć na uwadze to, że często przyczyną niepowodzeń jest stosowanie leków zawierających niehydrolizowane dodatki smakowe czy podawanie smaczków i resztek ze stołu.

Dopiero w tym momencie lekarz stawia rozpoznanie kliniczne atopowego zapalenia skóry, w oparciu o reakcję pacjenta i objawy – alergia pokarmowa (gdy objawy ustąpią całkowicie), alergia środowiskowa (gdy objawy w ogóle nie ustąpią) lub alergia mieszana (gdy objawy ustąpią częściowo). Należy pamiętać, że możemy mieć również do czynienia z alergią kontaktową, reakcją nadwrażliwości na różne substancje (w tym leki) oraz z alergicznym pchlim zapaleniem skóry.

Dla kotów ustalono również kryteria Favrota, obecność pięciu z ośmiu daje 75% czułości i 76% swoistości w rozpoznaniu nadwrażliwości innej niż pchla – czyli środowiskowej, pokarmowej lub ich połączenia. Niestety, nie są one w stanie rozróżnić rodzaju w obrębie wcześniej wymienionych. Do kryteriów należą:

  • zmiany skórne na przynajmniej dwóch częściach ciała,
  • co najmniej dwa z poniższych objawów klinicznych:
    • wyłysienia symetryczne,
    • eozynofilowe zapalenie skóry,
    • nadżerki na głowie i szyi,
    • prosówkowe zapalenie skóry,
  • wyłysienie symetryczne,
  • zmiany na wargach,
  • nadżerki lub wrzody na brodzie lub szyi,
  • brak zmian na grzbiecie,
  • brak zmian niesymetrycznych na grzbiecie i ogonie,
  • brak zmian w postaci guzów lub guzków.
Wrzód eozynofilowy

Aby przybliżyć objawy alergii u kotów, przytoczę jedno z badań, w którym wzięłoudział 500 kotów. 59% kotów z alergią pokarmową, syndromem atopowym lub połączeniem obydwu odczuwało świąd głowy i szyi, u 52% wystąpiły symetryczne wyłysienia spowodowane wylizywaniem, 25% miało eozynofilowe zapalenie skóry, 19% prosówkowe zapalenie skóry, a 46% co najmniej dwa z tych czterech objawów. Jak wyglądają te objawy o dziwnych nazwach?

W obrębie eozynofilowego zapalenia skóry mamy do czynienia z trzema rodzajami zmian:

  • wrzód eozynofilowy – wywinięcie i zgrubienie górnej wargi,
  • płytka eozynofilowa – zaczerwienione zgrubienie, najczęściej w okolicy brzucha, rzadziej na szyi i twarzy,
  • ziarniniak eozynofilowy – zgrubienia guzkowe w formie liniowej w jamie ustnej, między palcami, brodzie i kończynach.

Każde z nich jest bardzo proste do zdiagnozowania w badaniu cytologicznym. Prosówkowe zapalenie skóry to nic innego jak krostki i grudki, które pojawiają się najczęściej na twarzy bądź grzbiecie kota.

Żadne z tych objawów nie jest swoiste dla konkretnego rodzaju alergii – wskazują one tylko na reakcję nadwrażliwości!

Inne niespecyficzne objawy, które występują u kotów z reakcjami nadwrażliwości, to:

  • kaszel, kichanie,
  • objawy z układu pokarmowego (biegunka, wymioty),
  • zapalenie spojówek,
  • zapalenie kanałów słuchowych,
  • eozynofilia w badaniu krwi.
Obraz mikroskopowy materiału pobranego z ziarniaka liniowego eozynofilowego u kota z podejrzeniem alergii pokarmowej

Jak widać powyżej, nadwrażliwość u kotów to problem niezwykle złożony. Jego diagnostyka może trwać miesiącami, co powoduje niestety frustrację u właściciela. Kluczem do sukcesu jest wykonanie licznych badań i skrupulatne stosowanie się do zaleceń lekarza weterynarii. Sumienne wykonanie wszystkich badań oraz zastosowanie kryteriów pozwala na zdiagnozowanie u kota syndromu atopowego. Testy alergiczne to dopiero kolejny etap, który w zasadzie jest dodatkiem do diagnostyki. Nie powinny być wykonywane jako badanie pierwszego wyboru. W całym procesie trzymać się jednego klinicysty, który zna pacjenta i jego sytuację. Występujące czasem pogorszenia stanu nie są wskazaniem do zmiany lekarza, a do ponownego przeanalizowania sytuacji, czasem nawet powrócenia do początku w ścieżce diagnostycznej.



lek. wet. Klaudia Majcher
Lek. wet. Klaudia Majcher - pasjonatka dermatologii, cytologii i anestezjologii. Badanie słuchu BAER wykonuje w gabinecie dermatologicznym Dermawet w Warszawie, a na konsultacje dermatologiczne zaprasza do Animal Care Center. We współpracy z Dechra Veterinary Products oraz lek. wet. Joanną Karaś-Tęczą prowadzi szkolenia cytologiczne dla lekarzy weterynarii w całej Polsce.

Podobne artykuły