Farmina N&D Quinoa czyli miseczka pełna kaczki, przepiórki i kokosa
Z karmą od Farmina w miskach dziewczyny zetknęły się po raz pierwszy przy okazji testów w ramach Plebiscytu Sfinksy. Do przetestowania otrzymałyśmy dwa rodzaje karmy: Farmina N&D Quinoa: urinary oraz skin & coat.
Sucha karma w miseczkach naszych kotów jest przez cały czas, dzięki czemu te mogą spożywać nieduże porcje, ilekroć najdzie je na to ochota. Oprócz tego jedzą oczywiście karmę mokrą i mięso – w różnych proporcjach, co wiąże się z osobistymi kaprysami, niestety, aktualnie tylko Yori je zazwyczaj porcje, które dostaje, Shiro zjada większość, natomiast Yosha często po kilku kęsach czy liźnięciach odpuszcza. Suri od początku jadała tylko tuńczyka, na przestrzeni plebiscytu pokazała jednak, że smak jej się nieco zmienił i powoli zaczyna sięgać po inne rozwiązania.
Wracając jednak do suchej karmy, jako że stanowi podstawę diety, dbamy o to, by była możliwie najlepsza. Nie sztuką byłoby kupić cokolwiek i wrzucić do misek, ale wszyscy wiemy, że nie oto chodzi. Właśnie dlatego powstają takie plebiscyty, żeby wyszukiwać produkty jak najwyższej jakości, które bez chwili zawahania możemy polecić dalej.
Farmina dotychczas wypuściła już kilka linii swoich karm, my testowałyśmy karmę, w której składzie znalazła się uprawiana we Włoszech quinoa – czyli komosa ryżowa. Quinoa charakteryzuje się niskim indeksem glikemicznym, a do tego jest bogata w błonnik, wspomagający trawienie oraz w naturalne przeciwutleniacze.
Za producentem:
“DLACZEGO QUINOA?
Quinoa jest pokarmem bezglutenowym i jest uznawana za superżywność ze względu na swoje wyjątkowe właściwości odżywcze. Jest doskonałym wsparciem żywieniowym, ponieważ:
- Wspomaga trawienie, wchłanianie składników odżywczych i odporność jelitową,
- Jest źródłem niezbędnych aminokwasów, minerałów oraz naturalnych przeciwutleniaczy,
- Ma niski Indeks Glikemiczny (IG 35),
- Nie zawiera glutenu,
- Jest bogatsza w składniki odżywcze od zbóż,
- Pochodzi z organicznych, włoskich upraw,
- Wspomaga profilaktykę chorób sercowo-naczyniowych.”
Urinary
Wersję Urinary wybrałyśmy ze względu na Suri, która miewa delikatne problemy z układem moczowym. Karma Urinary zawiera formułę wspomagającą prawidłowe funkcjonowanie układu moczowego oraz ma zapobiegać rozwojowi kamicy struwitowej. W jej składzie możemy wymienić nutraceutyki takie jak: żurawina, która zakwasza mocz oraz rumianek, który działa przeciwzapalnie, lekko moczopędnie oraz rozkurczowo.
SKŁAD: kaczka bez kości (20%), dehydratyzowane białko z kaczki (20%), skrobia grochowa, tłuszcz z kurczaka, nasiona quinoa ekstrahowane (8%), suszone jaja, dehydratyzowane białko ze śledzia, olej z ryb (ze śledzia), suszona żurawina (2.5%), rumianek (2.5%), fruktooligosacharydy, ekstrakt drożdżowy (źródło mannanoligosacharydów), łuski i nasiona babki płesznik, węglan wapnia, chlorek potasu, suszone drożdże piwne, chlorek sodu, wyciąg z aloesu, glukozamina, siarczan chondroityny.
Warte uwagi są tutaj pozycje z dehydratyzowanym białkiem, które są uznawane za najcenniejsze w suchej karmie.
Należy pamiętać, że nie jest to karma weterynaryjna – Farmina posiada również linię: Farmina Vet Life feline i pośród karm widnieje karma STRUVITE MANAGEMENT FELINE. Farmina N&D Quinoa Urinary ma wspomagać układ moczowy dzięki obecności żurawiny i rumianku.
U nas oczywiście miały do niej dostęp wszystkie dziewczyny, jako że miski mają wspólne. Wszystkie chętnie ją jadły, w kuwecie nie pojawiły się żadne problemy, nie wystąpiła alergia pokarmowa ani żadne inne niepożądane skutki. Sama karma ma dość intensywny zapach, który jednak nie utrzymuje się zbyt długo po nałożeniu do miseczki, zawsze kiedy otwieram pojemnik, w którym ją trzymam, przez chwilę czuć ją w powietrzu.
Skin&Coat
Drugą karmą była Farmina N&D QUINOA SKIN&COAT quail przeznaczona dla zwierząt z nietolerancją pokarmową, wskutek której u kotów występują problemy skórne. W naszym przypadku co prawda takich problemów na szczęście nie mamy, jednak po karmę sięgnęłyśmy w celu dodatkowego wspomożenia organizmu w okresie zimowym. Dodatkowo Yori jest na etapie ofutrzania się, także każdy dodatkowy składnik działający pozytywnie na skórę jest wart rozważenia.
Farmina skin&coat zawiera nutraceutyki takie jak: kokos – bogaty w cynk, który jest istotny dla pielęgnacji skóry oraz kurkumę, która działa przeciwzapalnie oraz wspomaga regenerację skóry.
SKŁAD: przepiórka (20%), dehydratyzowane białko z przepiórki (20%), skrobia grochowa, olej z ryb (ze śledzia), nasiona quinoa ekstrahowane (8%), siemię lniane, suszony kokos (2.5%), kurkuma (2.5%), inulina z cykorii, fruktooligosacharydy, ekstrakt drożdżowy (źródło mannooligosacharydów), łuski i nasiona babki płesznik, węglan wapnia, fosforan dwuwapniowy, dwuwodny siarczan wapnia, chlorek potasu, chlorek sodu, suszone drożdże piwne, wyciąg z aloesu, glukozamina, siarczan chondroityny. Źródła białka: przepiórka, dehydratyzowane białko z przepiórki. Źródła węglowodanów: skrobia grochowa, nasiona quinoa ekstrahowane.
W tej karmie przede wszystkim podoba mi się to, że nie widnieje w niej w ogóle kurczak. Dziewczyny wcześniej nie jadły karmy z przepiórką, na szczęście jednak obyło się bez rewelacji kuwetowych czy problemów alergicznych.
Podobnie jak przy karmie urinary, dziewczynki jadły ją naprawdę chętnie, co wcale nie jest tak oczywiste w ich przypadku, szczególnie, że Suri miała jakiś czas temu okres buntu i strajkowała, wymuszając karmę jednej konkretnej firmy. Najwyraźniej jednak kryzys został ostatecznie zażegnany.
Linia karm Farmina N&D Quinoa Formula bierze udział w plebiscycie SFINKSY.